Ostatnio grupa wandali została przyłapana na gorącym uczynku przed samą galerią handlową. - Jeden z nich został schwytany przez ochronę i zaprowadzony do prywatnego pokoju w celu przeszukania oraz wyjaśnienia całej sytuacji. W międzyczasie jego towarzysze stawali do drzwi, które ostatecznie zostały zniszczone - informuje nasz czytelnik.

Koszty naprawy drzwi szacowane są przez służby ochrony na kwotę 30 000 złotych. - Jeden z uczestników zamieszania zdecydował się na zorganizowanie zbiórki na portalu zrzutka.pl. W jej opisie argumentował, że cała sytuacja stanowiła jedynie zbieg niefortunnych okoliczności - dodaje nasz informator. Zbiórka nie jest już aktywna.

Alkohol i awantury

Sprawa dewastacji została zgłoszona policji. - 19 grudnia pracownicy galerii zawiadomili policję o uszkodzeniu drzwi wejściowych. Funkcjonariusze prowadzą obecnie postępowanie w sprawie przestępstwa. Wiąże się to ze zdarzeniami z 8 grudnia, kiedy to policjanci kilkukrotnie interweniowali na terenie inowrocławskiej placówki handlowej. Grupa nastolatków, będąca najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu, awanturowała się, doszło też do przepychanek. Do jednej z młodych osób została wezwana karetka pogotowia. Na podstawie sporządzonych notatek chcemy ustalić, skąd młodzież miała alkohol - informuje nas asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.

Policja apeluje do rodziców, aby bacznie przyjrzeli się temu, co robi młodzież w czasie wolnym od szkoły i czy faktycznie uczęszcza na zajęcia. Równie istotną kwestię stanowi łatwy dostęp do alkoholu dla nieletnich.

Zarządca inowrocławskiego centrum handlowego docenia wsparcie służb. - Galeria Solna, jako jedyne centrum handlowe w mieście, przyciąga wszystkie pokolenia inowrocławian, w tym także młodzież. Zdarzają się sytuacje, w których młodzi odwiedzający nasze centrum, zachowują się nieodpowiednio. Wtedy wspieramy się pomocą pracowników naszej ochrony oraz współpracujemy z policją lub strażą miejską, które służą nam wsparciem, za co jesteśmy wdzięczni - podkreśla Emilia Iwanciw-Czerwińska, dyrektor centrum handlowego.

Brakuje miejsc do spotkań

Dyrekcja galerii analizuje poruszony przez internautę problem w szerszym kontekście. - Zauważamy, że młodym mieszkańcom naszego miasta może brakować miejsc do spotkań i spędzania wspólnie czasu. Współpracując z Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej (OIK) działającym przy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) w Inowrocławiu, staraliśmy się zidentyfikować potrzeby młodych ludzi i spróbować na nie odpowiedzieć. W efekcie zrealizowaliśmy projekt "Nasz Głos”, który dał nastolatkom możliwość i przestrzeń do wyrażenia siebie. Młodzi wspólnie malowali graffiti, które wciąż można oglądać na ekranach akustycznych wzdłuż centrum, wzięli udział w warsztatach muzycznych, wystąpili w filmie oraz uczestniczyli w sesji fotograficznej, którą prezentowaliśmy w przestrzeni centrum. Dzięki wsparciu partnerów i organizacji, które znają język młodych i wiedzą, jak do nich dotrzeć, zaangażowaliśmy w działania nastolatków, a wiedzą na temat ich potrzeb podzieliśmy się m.in. z rodzicami i pedagogami. Wierzymy, że w przyszłości powstanie w Inowrocławiu więcej miejsc czy programów, które będą odpowiadać na aktualne potrzeby młodzieży i adresować wyzwania, z którymi ta grupa się boryka. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie zostaną poczynione kroki w mieście w kierunku tworzenia takich miejsc - mówi nam Emilia Iwanciw-Czerwińska.

Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że młodzieży brakuje miejsc do spotkań?