- O sprawie powiadomiłam straż miejską, ale nikt się nie pojawił. Kolejnego dnia po tym jak śmieci przybyło, dokonałam zgłoszenia na policję. Miły pan przyjął zgłoszenie, spisał zeznania i dalej nic. A śmieci znów przybyło. Kto ma to teraz wywieźć? Jakie jest postępowanie w takich sprawach? - pyta nasza czytelniczka.
O sprawę zapytaliśmy straż miejską oraz policję. Jak się okazuje, strażnicy ustalili firmę odpowiedzialną za podrzucanie odpadów.
- W odpowiedzi na zapytanie dotyczące podrzuconych przy ul. Kruśliwieckiej śmieci uprzejmie informuję, że w sprawie tej strażnicy miejscy prowadzili czynności w okresie od 12 listopada do dzisiaj. W trakcie wykonywania czynności ustalono firmę, która złożyła dyspozycję wywiezienia śmieci oraz firmę, która odebrała śmieci od zleceniodawcy - obie firmy pochodzą spoza województwa kujawsko-pomorskiego. W związku z tym, że teren gdzie ujawniono składowisko odpadów leży poza granicami administracyjnymi Inowrocławia, w dniu 20 listopada br. materiały postępowania przekazano do Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu, a o sprawie poinformowano również Urząd Gminy Inowrocław - mówi nam Marcin Ratajczak, komendant inowrocławskiej straży miejskiej.
Postępowanie w tej sprawie od 17 listopada prowadzi tutejsza policja po tym, jak otrzymała zgłoszenie od gminy Inowrocław.
- W tej sprawie prowadzone są czynności o wykroczenie z art. 145 kodeksu wykroczeń w sprawie zaśmiecania miejsca dostępnego dla publicznego poprzez wyrzucenie różnych rodzajów odpadów - wyjaśnia asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.