"Rolnik szuka żony” to społeczny i telewizyjny fenomen. Od pierwszej edycji programu w roku 2014 Marta Manowska dostarczyła listy 45 rolniczkom i rolnikom. Dzięki nim już 9 par stanęło na ślubnym kobiercu, na świat przyszło 11 dzieci.
Jubileuszowa, 10. edycja zapowiada się emocjonująco - po raz kolejny wśród uczestniczek pojawią się 2 rolniczki - Agnieszka i Anna, a towarzyszyć im będzie 3 mężczyzn. Bohaterowie pochodzą z różnych regionów Polski, są w różnym wieku, mają różne pasje i zainteresowania, ale jedno ich łączy – brak drugiej osoby, u której boku mogliby spędzić resztę życia. Czy w programie odnajdą miłość? Trzymamy kciuki!
Poznajmy reprezentanta naszego regionu, który zgłosił się do programu, aby odnaleźć miłość. Kujawianin Waldemar (zwany przez przyjaciół "Waldi”) ma 41 lat, oczy piwne, 184 centymetry wzrostu i 83 kilogramy wagi. Z wykształcenia specjalista od turystyki i hotelarstwa, z zamiłowania i zawodu rolnik. Dumny ojciec 7-letniego Darka, który jest dla niego najważniejszą osobą w życiu.
Niestety, małżeństwo z mamą Darka nie przetrwało próby czasu i już od trzech lat prowadzi samotne życie. Miłośnik kina, muzyki i tańca, pasjonat dalszych i bliższych podróży, darta, kręgli i aktywnego spędzania czasu. W programie poszukuje kogoś, z kim mógłby dzielić swoje życie, radości, smutki, obowiązki i wolny czas. Kogoś kto na lojalność odpowiedziałby lojalnością, na szczerość szczerością i z kim mógłby szukać wspólnego szczęścia. Nie ma specjalnych preferencji co do wyglądu, choć nie ukrywa, że ten nie jest mu obojętny, nie wyobraża też sobie związku bez wzajemnej chemii.
U kobiety nie zaakceptowałby palenia papierosów, arogancji czy nadmiernej impulsywności, ważny też będzie dla niego stosunek potencjalnej wybranki do jego syna.