Jerzy Skolimowski z nominacją do Oskara za film "IO"
Nominacje do 95. Oscarów ogłoszono we wtorek na profilu nagród na YouTube. Nazwiska finalistów odczytali amerykańska aktorka Allison Williams i brytyjski aktor Riz Ahmed.
Faworytem w wyścigu po nagrody - z 11 nominacjami - okazał się "Wszystko wszędzie naraz" Daniela Kwana i Daniela Scheinerta. Twórcy filmu mogą zostać docenieni w kategoriach: najlepszy film, reżyseria, scenariusz oryginalny, aktor drugoplanowy (Ke Huy Quan), aktorka pierwszoplanowa (Michelle Yeoh), aktorka drugoplanowa (Jamie Lee Curtis i Stephanie Hsu), muzyka, piosenka, kostiumy oraz montaż.
Po dziewięć nominacji trafiło do "Duchów Inisherin" Martina McDonagha i "Na Zachodzie bez zmian" Edwarda Bergera. Nowy obraz autora "Trzech billboardów za Ebbing, Missouri" ubiega się o statuetki dla najlepszego filmu, reżysera, aktora pierwszoplanowego (Colin Farrell), aktora drugoplanowego (Brendan Gleeson i Barry Keoghan), aktorki drugoplanowej (Kerry Condon), a także za scenariusz oryginalny, montaż i muzykę. Z kolei dzieło Bergera może liczyć na nagrody za najlepszy film, pełnometrażowy film międzynarodowy, scenariusz adaptowany (Berger, Lesley Paterson i Ian Stokell), zdjęcia (James Friend), fryzury i charakteryzację, muzykę, scenografię, dźwięk oraz efekty wizualne.
Na osiem Oscarów - w kategoriach najlepszy film, zdjęcia (Mandy Walker), aktor pierwszoplanowy (Austin Butler), scenografia, dźwięk, fryzury i charakteryzacja, montaż i kostiumy - mogą liczyć twórcy "Elvisa" Buza Luhrmanna.
Maksymalnie siedem statuetek - za najlepszy film, reżyserię, scenariusz oryginalny (Steven Spielberg i Tony Kushner), muzykę, scenografię, a także dla aktorki pierwszoplanowej (Michelle Williams) i aktora drugoplanowego (Judd Hirsch) - może przypaść "Fabelmanom" Stevena Spielberga.
O sześć nagród - za najlepszy film, reżyserię, scenariusz oryginalny, zdjęcia (Florian Hoffmeister), montaż, a także dla aktorki pierwszoplanowej (Cate Blanchett) - ubiega się "Tar" Todda Fielda. Tyle samo szans na statuetki - w kategoriach najlepszy film, scenariusz adaptowany (Ehren Kruger, Eric Warren Singer i Christopher McQuarrie), montaż, piosenka, dźwięk i efekty wizualne - otrzymał "Top Gun: Maverick" Josepha Kosinskiego.
Oprócz "Wszystko wszędzie naraz", "Duchów Inisherin", "Na Zachodzie bez zmian", "Fabelmanów", "Tar", "Elvisa" i "Top Gun: Maverick" najlepszym filmem może zostać "Avatar: Istota wody" Jamesa Camerona, "Women Talking" Sarah Polley lub "W trójkącie" Rubena Ostlunda.
Wśród finalistek w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa - obok Blanchett, Williams i Yeoh - znalazły się Ana de Armas ("Blondynka") i Andrea Riseborough ("To Leslie"). Oscar dla aktorki drugoplanowej może trafić m.in. do Hong Chau ("Wieloryb) lub Angeli Bassett ("Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu").
Brendan Fraser ("Wieloryb"), Paul Mescal ("Aftersun") i Bill Nighy ("Living") - to pozostali nominowani w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy. Za rolę drugoplanową może zostać uhonorowany m.in. Brian Tyree Henry ("Most"). Nominację w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy otrzymał "IO" Jerzego Skolimowskiego. Obraz, doceniony nagrodą jury podczas ubiegłorocznego festiwalu w Cannes, luźno nawiązuje do "Na los szczęścia, Baltazarze!" Roberta Bressona. Jego głównym bohaterem jest osiołek, który występuje w cyrku z młodą artystką o pseudonimie Kasandra (Sandra Drzymalska). Dziewczyna troskliwie się nim opiekuje, a IO darzy ją bezwarunkową miłością. Niestety, kiedy po demonstracji przeciwników wykorzystywania zwierząt do cyrku wkraczają komornicy, owa dwójka musi się rozdzielić. Osiołek trafia do stajni, a później jeszcze kilkakrotnie zmienia właścicieli. Opiekę nad nim sprawują m.in. kierowca tira (Mateusz Kościukiewicz) i włoski ksiądz (Lorenzo Zurzolo), który zabiera zwierzę do posiadłości hrabiny (Isabelle Huppert).
Współscenarzystką i współproducentką "IO" jest Ewa Piaskowska. Za zdjęcia odpowiada Michał Dymek (część z nich zrealizowali Michał Englert i Paweł Edelman), a za montaż - Agnieszka Glińska.
Z "IO" i reprezentującym Niemcy "Na Zachodzie bez zmian" o Oscara dla filmu międzynarodowego konkurować będą: "Blisko" Lucasa Dhonta (Belgia), "Cicha dziewczyna" Colma Baireada (Irlandia) i "Argentyna, 1985" Santiago Mitrego (Argentyna).
Laureatów nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej poznamy w niedzielę 12 marca podczas gali, która odbędzie się w hollywoodzkim Dolby Theatre. Gospodarzem uroczystości będzie Jimmy Kimmel. Aktor i komik w przeszłości dwukrotnie pełnił tę funkcję - w 2017 i 2018 r. "Propozycja poprowadzenia gali oscarowej po raz trzeci to albo wielki zaszczyt albo pułapka. Tak czy inaczej, jestem wdzięczny Akademii za to, że zaprosiła mnie zaraz po tym, jak wszyscy mocni kandydaci powiedzieli +nie+" – zażartował artysta, cytowany przez portal US Magazine.
W 2019 r. - po tym, jak z roli prowadzącego galę oscarową zrezygnował oskarżony o homofobię komik Kevin Hart - decyzją Akademii po raz pierwszy od 30 lat ceremonia odbyła się bez gospodarza ani gospodyni. W 2020 i 2021 r. powtórzono tę formułę. Jak argumentowali wówczas członkowie Akademii, uroczystości bazujące na "osobowościach sław wręczających nagrody" przyciągają przed ekrany większą liczbę widzów. W ubiegłym roku przywrócono gali tradycyjną formułę. W roli prowadzących wystąpiły aktorki: Wanda Sykes, Amy Schumer i Regina Hall.
Jak podał portal Variety, powołując się na dane Live + Same Day Nielsen, ubiegłoroczną ceremonię oscarową śledziło "16,6 mln widzów, co oznacza wzrost o 58 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym", kiedy to odnotowano rekordowo niską oglądalność: 10,5 mln widzów. "Oglądalność wzrosła w trzech znaczących momentach: gdy Troy Kotsur został laureatem nagrody dla najlepszego aktora drugoplanowego za rolę w +CODA+, kiedy Will Smith spoliczkował Chrisa Rocka, a także podczas przemówienia Smitha, który otrzymał statuetkę dla najlepszego aktora pierwszoplanowego" – czytamy. (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ pat/