Była godz. 1:40, a z wnętrza kamienicy wydobywały się kłęby dymu. Nie było chwili do stracenia. Gdy policjanci z Łabiszyna - sierż. Krzysztof Dolny i post. **Bartosz Zwietrzała **zobaczyli pożar w kamienicy przy Placu 1000-lecia ruszyli z pomocą. W tym samym momencie dyżurny przekazał im także informację o sytuacji.

Policjanci próbowali wejść do wnętrza, ale drzwi do kamienicy były zamknięte. Trzeba było użyć siły. Niestety po ich otwarciu okazało się, że ogień sięga połowy klatki schodowej i dochodzi do drzwi do mieszkań. Na szczęście lokatorzy z parteru już wychodzili przez okna.

- W pewnym momencie sierż. Krzysztof Dolny zauważył w oknie na piętrze mężczyznę, któremu polecił osunąć się po ścianie budynku, co ten uczynił skacząc. Szczęśliwie policjant złapał mężczyznę i odprowadził w bezpieczne miejsce. Drugi z policjantów w tym czasie zauważył jak w oknie na piętrze kobieta wzywa pomocy, a następnie, tracąc przytomność, wypada. Post. Bartosz Zwietrzała dobiegł i zaczął reanimować nieprzytomną mieszkankę kamienicy, która znalazła się na chodniku. Po chwili wróciły czynności życiowe. Kobieta trafiła do szpitala - relacjonuje KPP w Żninie.

Na miejsce przybyli strażacy z OSP w Łabiszynie, którzy zaczęli gasić pożar i udzielać pomocy mieszkańcom. Do akcji włączały się kolejne ekipy strażaków z PSP i OSP i policyjne patrole. Ostatecznie mieszkańcy zostali ewakuowani.

- Poszkodowana mieszkanka kamienicy, która nie przeżyła tego tragicznego w skutkach pożaru, została odnaleziona i ewakuowana z jednego z mieszkań w trakcie prowadzenia działań gaśniczych i przeszukiwania objętych pożarem pomieszczeń, przez strażaków na miejscu zdarzenia. Poszkodowana niezwłocznie została przekazana ratownikom medycznym obecnym na miejscu zdarzenia - informuje kpt. inż. Łukasz Adamowski, oficer prasowy KP PSP w Żninie.

Na miejscu pracował prokurator i policjanci, którzy wykonywali oględziny. Śledztwo prowadzone w tej sprawie ustali okoliczności tego pożaru oraz jego przyczynę.