Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Gołańczy w Wielkopolsce. Kilka minut przed szóstą rano policjanci otrzymali informację od operatora numeru alarmowego 112 o napadzie na miejscową stację paliw.
- Kilkanaście minut wcześniej do sklepu weszła ubrana w ciemną odzież kobieta. Miała na sobie czarną czapkę i maseczkę. Podeszła do stojącej za ladą kobiety, rzuciła jej torbę na zakupy żądając wydania pieniędzy i papierosów. Ekspedientka wykonywała polecenia ze strachem, gdyż jak poinformowała, napastniczka miała przy sobie pistolet, który wyglądał jak prawdziwy. Po zabraniu pieniędzy i papierosów, uciekła kierując się między bloki - informuje KPP w Wągrowcu.
Policjanci po ustaleniu wstępnych okoliczności podjęli działania wykrywcze. Na miejsce wezwano przewodnika wraz z psem patrolowo-tropiącym, który podjął trop za sprawcą. Ustalono też pojazd, jakim poruszała się kobieta oraz to, że po napadzie odjechała w kierunku Żnina.
Kobieta ta została zatrzymana 12 godzin po zdarzeniu w centrum Żnina. Pochodząca z Barcina 21-letnia kobieta nie była wcześniej notowana za przestępstwa.
Policjanci w miejscu jej zamieszkania zabezpieczyli kilkanaście paczek papierosów, pieniądze i pistolet ASG, a także śladową ilość metamfetaminy. W chwili obecnej prowadzone są z nią czynności procesowe. Za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Jak informują śledczy, Prokuratura Rejonowa w Wągrowcu najpewniej sporządzi wniosek o zastosowanie wobec kobiety środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.