Swoją barwą i fakturą miała nawiązywać do naturalnego kryształu soli i spełniać rolę wizytówki zmodernizowanego centralnego placu miasta.

- Jeden strumień wypływający jakby z wnętrza bryły skalnej i spływający łagodnie po niej, inne, rozłożone regularnie, tryskające w wielu miejscach wokół bryły bezpośrednio z posadzki Rynku, mają zachęcać do wypoczynku, relaksu czy wręcz zabawy dla dzieci - czytaliśmy w informacji o przetargu.

W czerwcu 2009 roku pojawiła się nowa wizualizacja fontanny, a wraz z nią cena, jaką trzeba będzie zapłacić. Kwota niemal miliona złotych wzbudziła wśród części mieszkańców niemałe kontrowersje, mimo iż większość środków na inwestycję miała pochodzić z unijnego dofinansowania.

Fontannę na Rynku oficjalnie uruchomiono w kwietniu 2011 roku. Nowa miejska atrakcja zaprezentowała się w całej okazałości. Była tryskająca woda, efekty świetlne i dobiegająca z głośników muzyka. Przez lata fontanna stała się miejscem organizowanych na powitanie wakacji "spacerów przez fontannę". Nie obyło się też bez aktów wandalizmu. W 2015 roku nieznany sprawca uszkodził jeden ze szklanych elementów. Mimo monitoringu, wandala nie udało się zidentyfikować.

Fontanna na Rynku była kosztowna nie tylko w zakupie. Na jej obsługę i konserwację wydajemy rocznie około 50 tys. złotych. Dodatkowo w tym roku planowany jest jej remont. Orientacyjna wartość tego zadania to około 200 tys. złotych.