Posłowie PiS Czesław Hoc i Paweł Rychlik poinformowali w środę, że do Sejmu trafi poselski projekt ustawy pozwalający pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Zgodnie z projektowanymi przepisami, jeśli pracownik nie będzie zaszczepiony, to przedsiębiorca będzie mógł zreorganizować pracę, np. przenieść takiego pracownika do działu, gdzie nie będzie miał styczności z klientami.

O dalsze losy propozycji przedstawionej przez posłów PiS był pytany podczas sobotniego briefingu rzecznik rządu. "Z tego co wiem, w tej chwili ten projekt jest już w klubie parlamentarnym podpisany, lada dzień powinien być złożony na posiedzenie Sejmu" – powiedział.

Najbliższe posiedzenie Sejmu, na którym posłowie mogliby się tym projektem zająć, zaplanowane jest na 1-2 grudnia.

Dopytywany, czemu projekt ustawy nie jest projektem rządowym, ale poselskim, Müller odpowiedział: "Nie chcieliśmy już przedłużać prac rządowych, w związku z tym został złożony jako projekt poselski". "Liczę na to, że również opozycja wypowie się w tej sprawie" – dodał. "Wczoraj niestety nie było deklaracji ze strony największego klubu parlamentarnego, czy taki projekt by poparł, czy nie" – zaznaczył.

Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel przyznał w sobotnim programie "Śniadanie w Trójce" w Programie Trzecim Polskiego Radia, że sprawa jest bardzo skomplikowana.

"Wiem, że są zwolennicy szybkich rozwiązań, jedni mówią: +absolutnie nie, bo moja wolność+, drudzy mówią: +absolutnie tak, bo ja się zaszczepiłem i tak bym oczekiwał+. To jest materia, której nie da się rozwiązać, ot tak, bo ona porusza sprawy fundamentalne z punktu widzenia demokracji, praw obywatelskich" – powiedział Fogiel.

Dodał, że w klubie PiS trwa zbiórka podpisów pod projektem. "To jest proces. Następnie projekt trafi do laski marszałkowskiej" – zaznaczył Fogiel.

Dopytywany, potwierdził, że kierownictwo PiS popiera zaproponowane rozwiązania. "Kierownictwo PiS jest za każdym rozwiązaniem, które chroni Polaków i to będzie widoczne w głosowaniu" – zapewnił poseł.

Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski ocenił, że proponowane rozwiązania w projekcie są dobre. "Nie są próbą wprowadzania sanitaryzmu. To nie są rozwiązania tak daleko idące jak w Austrii czy w innych krajach Europy. Są one pewnego rodzaju kompromisem, wypadkową różnych oczekiwań" – powiedział.

Müller pytany o możliwe restrykcje w związku z pandemią podkreślał, że obecnie jest zwiększana baza łóżkowa.

"Jeżeli sytuacja, chociażby jeśli chodzi o bazę szpitalną, będzie niezadowalająca i uniemożliwi np. pomoc osobom chorym, to wtedy na tym terenie będą wprowadzane restrykcje, które – tak jak już teraz to obowiązują – nie dotyczą osób zaszczepionych" – powiedział.

Polityk został także zapytany, czy w sezonie zimowym, który się niebawem rozpoczyna, stoki narciarskie będą otwarte. "Na ten moment żadnych zmian, co do obowiązujących restrykcji, nie ma. W związku z tym w zakresie, w jakim aktualne przepisy na to pozwalają, te działania będą możliwe" – powiedział. (PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski

gb/ joz/