Stowarzysznie Działań Twórczych „Stodoły” oraz władze nadleśnictwa mocno interesują się - zlokalizowanymi dzięki skanom LiDAR - pradziejowymi pozostałościami konstrukcji neolitycznych, których koncentracja i geometryczne układy są fenomenem w skali kraju.
Na zaproszenie nadleśnictwa zorganizowano spotkanie, na którym pojawili się – poza władzami nadleśnictwa (nadleśniczym Wojciechem Wojtasińskim i Pawłem Kaczorowskim) – członkowie stowarzyszenia Dawid Wawrzyniak, Joanna Małaczek i Łukasz Oliwkowski, kierownik bydgoskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pani Elżbieta Dygaszewicz, specjalista od megalitów w Polsce dr Piotr Papiernik oraz archeolożka z UKW dr Justyna Żychlińska. W spotkaniu brał także udział przedstawiciel władz powiatu – wicestarosta Marian Mikołajczak.
Dyskutowano o regulacjach prawnych, administracyjnych, problamach dotyczących ochrony przyrody i dziedzictwa kulturowego, formach badań nieinwazyjnych, weryfikacji obiektów. Zgodzono się co do szczególnych form ochrony zabytków i ich unikatowości. Prezes stowarzyszenia „Stodoły” - Dawid Wawrzyniak oraz dr Łukasz Oliwkowski przedstawili koncepcję ścieżki edukacyjnej, która korespondować będzie z istniejącą już ścieżką przyrodniczą. Zastananawiano się też – biorąc pod uwagę niezwykłość pradziejowego cmentarzyska w Miradzu i jego rolę w kraju – nad objęciem miejsca kategorią Pomnika Historii. Zaakceptowano konieczność istnienia ścieżki edukacyjnej, de facto powołując ją do życia.
Uzupełnieniem dyskusji toczonych w sali konferencyjnej nadleśnictwa był spacer po lesie, w którym brała również udział uczennica III LO Natalia Czarniak.
Warto przypomnieć, że zorganizowano już dwa spacery megalityczne dla mieszkańców regionu – cieszyły się dużą popularnością. Nic dziwnego – mamy do czynienia z wciąż widocznymi kilkudziesięcioma grobowcami, długość niektórych sięga przypuszczalnie 160 metrów. Wszystkie były niegdyś obłożone wielotonowymi głazami. W ich wnętrzu na ogół chowano tylko jedną osobę – zapewne wyjątkową dla społeczności. Była to kultura rolnicza (w archeologii zwana kulturą pucharów lejkowatych) świetnie zorganizowana, o bogatej kulturze duchowej, kultura, która stworzyła podstawy cywilizacyjne. Gdyby ktoś chciał dowiedzieć się więcej – przechodząc obok grobowca – stowarzyszenie zaprasza do kontaktu.
Rozpiętość tematyczna i problemowa miradzkiej nekropolii jest tak obszerna, że z pewnością miną lata zanim powstaną pierwsze podsumowania. Ambicją organizatorów jest jednak próba uchwycenia coraz bardziej intrygujących zagadnień niejako w momencie ich rodzenia się, przy zaangażowaniu w ów proces społeczności lokalnej, pasjonatów tematu, przedstawicieli nauki, instytucji samorządowych i edukacyjnych.
„To dopiero początek” - podkreślają członkowie stowarzyszenia.
[Tekst: Łukasz Oliwkowski]
Kolejny odcinek z cyklu "Zielona środa" już za tydzień. Sprawdź poprzednie odcinki:
#1 Ten widok przyprawia o dreszcze | #2 Smog jak papierosy. Ile palisz? | #3 Ulga dla środowiska i portfela |
#4 Wywiozą odpady wielkogabarytowe | #5 Kiedy nie można wejść do lasu? | #6 Plastik - czy nie ma nic lepszego? |
#7 Pomóż posprzątać park | #8 Krwisto-zielone przemyślenia | #9 Znamy nominacje do Władysławów |
#10 Zaostrzą uchwałę antysmogową? | #11 Hotele zamknięte, to może nocleg w lesie? | #12 Turkusowe jezioro |
#13 Skrzyżowanie rzek | #14 Śmieci w górę | #15 Wiwisekcja pod lupą |
#16 Dzień Dziecka w Kamiennym Mieście | #17 Segregacja to (nie)trudna sprawa |