Dokładnie 10 lat temu inowrocławscy policjanci w ramach pierwszej dostawy otrzymali siedem radiowozów kia cee'd. Do policji w całej Polsce trafiło ponad 2,5 tysiąca takich aut. Wśród niektórych, zakup radiowozów z silnikiem diesla budził kontrowersje.

5612

- Policjanci w całej Polsce dostali od Komendy Głównej tysiące nowych samochodów, które będą utrudniać im pracę - pisał w 2009 roku portal motofakty.pl. Funkcjonariusze skarżyli się, że np. po pościgu będą musieli odczekać 30 sekund z włączonym silnikiem, żeby schłodzić turbinę, bo tak mówi instrukcja obsługi.

Mimo tamtych wątpliwości, widok koreańskich radiowozów na ulicach szybko stał się powszechny. Ich zakup oznaczał pożegnanie z ostatnimi, przestarzałymi polonezami. Zmianie uległa nie tylko marka, ale i oznakowanie. Auta z biało-niebieskich stały się niebiesko-srebrne. Było to podyktowane wymogami unijnymi.

Jak służbowe polonezy wspominają inowrocławscy policjanci? Poprosiliśmy st. sierż. Michała Parzyszka, aby zebrał dla nas te informacje wśród swoich kolegów z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu:

Pierwsze skojarzenie jakie nasuwa się najczęściej podczas rozmów z policjantami to brak klimatyzacji. Ten drobny w sumie element wyposażenia jest niezwykle przydatny podczas upałów, zwłaszcza kiedy pełni się służbę w mundurze. Równie znaczącym dla Policji udogodnieniem, którego nie miał polonez był centralny zamek wraz z pilotem. Możliwość korzystania z pilota do otwarcia drzwi jest czymś co docenia się podczas doprowadzenia zatrzymanego do auta. Mundurowi zaznaczają, że mimo swojej trącącej myszką konstrukcji, auto nieźle sprawdzało się w charakterze radiowozu. Co prawda nie było najlepiej wykonane, a silniki nie należały do najmocniejszych, niemniej sprawdzał się przy patrolowaniu ulic, a dość wysoki prześwit pozwalał pewnie poruszać się również po nieutwardzonych drogach. Odczuwalny był również brak wyposażenia dotyczący bezpieczeństwa. Dziś, w przeciwieństwie do czasów poloneza, systemy takie jak ABS, ESP czy poduszki powietrzne są standardem. Niemniej było to auto o dużych możliwościach przystosowania do charakteru służby. W służbie były wersje z „pleksą” oddzielającą część dla konwojowanych oraz ze zwykłą kanapą, pokrytą pokrowcem ze sztucznej skóry. Technicy kryminalistyki mieli wersję furgon przystosowaną do przewozu całego wyposażenia przydatnego przy zabezpieczaniu miejsca zdarzenia. Na ocenę poloneza jako radiowozu wpływ ma zapewne również sentyment jaki funkcjonariusze mają do pierwszych lat swojej służby, a także fakt, iż jak przyznają, do poloneza często wsiadali bezpośrednio z patroli pieszych i był to pierwszy pojazd, którym mogli pełnić patrol. Funkcjonariusze zgodnie też przyznają, że dopiero pod koniec jego użytkowania samochód zaczął odstawać od tego, czym w znacznej mierze poruszali się po naszych drogach Polacy. Do tego czasu był on normalnym autem, którego egzemplarzy sporo jeździło w naszym kraju.

Aktualnie Komenda Powiatowa Policji w Inowrocławiu dysponuje 62 samochodami. Są wśród nich takie auta, jak kia cee'd, opel astra, opel vectra, fiat ducato, fiat bravo, fiat punto, skoda octavia, czy skoda yeti.