Dzięki umieszczeniu alertu w e-dziennikarz sanpeid i policja mogą dotrzeć do każdego rodzica sprawdzającego oceny swoich dzieci.

- Jest to bardzo dobry kanał komunikacji. Dzięki e-dziennikom każdy rodzic otrzyma list, który jest ostrzeżeniem przed dopalaczami. Rodzice dowiedzą się dodatkowo na co zwrócić uwagę i gdzie szukać pomocy. Przepisy karne są bardzo ważne, ale uważamy, że komunikacja z rodzicem, który zwraca uwagę na problemy swoich dzieci, też jest istotna - mówi nam Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Jak dodaje Jan Bondar, choć ilość dostępnych dopalaczy zmalała, to te co zostały są groźne dla zdrowia i życia człowieka. W ubiegłym roku w całej Polsce po zażyciu tych środków zmarło 65 osób.

- Były to młode osoby, ale nie tylko. Często dopalacze wzięły pierwszy lub drugi raz w życiu. To pokazuje, że trzeba być bardzo czujnym - dodaje Jan Bondar

List_Głównego_Inspektora_Sanitarnego_i_Komendanta_Głównego_Policji_do_rodziców

Jak wynika z danych sanepidu, w 2018 roku w województwie Kujawsko-Pomorskim dopalaczami zatruły się 262 osoby. - Są regiony, jak Śląsk czy województwo łódzkie gdzie tych zatruć było znacznie więcej. Kujawy znajdują się w środku listy - dodaje rzecznik GIS-u.

Przypomnijmy, że dopalacze są niebezpieczne dla zdrowia. Używanie tych środków może doprowadzić do uzależnienia, ostrych zatruć, dezintegracji osobowości, depresji lub innych zaburzeń psychicznych. W krótkim czasie po zażyciu, albo jednocześnie, osoby, które biorą dopalacze, piją alkohol lub wspomagają się kolejnymi substancjami psychoaktywnymi albo lekami. Stanowi to dodatkowe zagrożenie i utrudnia rozpoznanie oraz właściwe leczenie w szpitalach i ośrodkach toksykologicznych.