Mogileńscy policjanci zatrzymali 23-latka, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i spowodował kolizję. Okazało się, że mężczyzna prowadził pod wpływem alkoholu i narkotyków. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło we wtorek o godzinie 20:45. Policjanci prewencji pełniący służbę na ulicy Kasprowicza w Mogilnie zauważyli pojazd marki Ford Focus, który wykonywał niebezpieczne manewry na drodze.

- Gdy mundurowi dali kierującemu sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania, ten je zbagatelizował, przyśpieszył i zaczął uciekać. 23-letni mieszkaniec powiatu mogileńskiego, jadąc ulicami miasta, doprowadził do kolizji drogowej z oplem, lecz to go nie zatrzymało. Dopiero po przejechaniu kilku kilometrów porzucił samochód i podjął ucieczkę pieszo - mówi st. asp. Tomasz Bartecki, rzecznik mogileńskiej policji.

Mężczyźnie udało się dotrzeć do swojego miejsca zamieszkania, gdzie został zatrzymany. Wtedy okazało się, co było powodem takiego zachowania. Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie 0,44 promila alkoholu i pochodną amfetaminy.

- 23-latek stracił prawo jazdy. Wkrótce odpowie za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, kierowanie pojazdem pod wpływem substancji zabronionych i spowodowanie kolizji. Zgodnie z treścią art. 178b kodeksu karnego, niezatrzymanie się do kontroli drogowej i ucieczka przed interweniującym patrolem to przestępstwo, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje Tomasz Bartecki.