Nowy Seat Leon przywita cię po hiszpańsku

"Testujemy nowe auto w mieście" #7

Jeśli w grupie Volkswagena od którejś z marek oczekuje się nieco więcej polotu, to właśnie od Seata. "HOLA!" wyświetlane na ziemi z lusterek bocznych to pierwszy znak, że wsiadamy do Leona, a nie Golfa, czy Octavii.

io auto6  

014
Dane techniczne

Seat Leon 1,5 TSI 150 KM Xcellence

okres produkcji - 2020-obecnie
silnik - 1,5 R4
moc - 150 KM
moment obrotowy - 250 Nm 
skrzynia biegów - manualna [6]
prędkość maksymalna - 216 km/h 
przyspieszenie od 0 do 100 km/h - 8,4 s 
długość - 4,37 m
szerokość - 1,80 m
masa własna - ok. 1 300 kg
rozmiar opon - 225/40 R18

  

Nowy Leon urósł

W ubiegłym roku Leon był najchętniej kupowanym modelem Seata. Nowych nabywców znalazło ponad 150 tys. sztuk. Czwarta generacja tego kompaktu z hiszpańskim rodowodem, w wersji hatchback urosła o 86 mm względem poprzednika. Jest też o 16 mm węższa i 3 mm niższa. Rozstaw osi zwiększono o 50 mm. Z zewnątrz nowy Seat Leon zyskał dynamiczniejszą sylwetkę. Przednie reflektory wysmukniały, a grill otrzymał nowy, trapezoidalny kształt (podobnie lusterka zewnętrzne oraz nawiewy powietrza). Na tylnej klapie pojawiła się listwa świetlna łącząca tylne lampy. Emblemat "Leon" wygląda, jakby napisano go odręcznie. Te dwa ostatnie elementy dodają charakteru.

016

012

006

szablon20

Benzyna, diesel, a może hybryda?

Najnowszy Leon dostępny jest z 4 rodzajami napędu. Mowa o wersjach benzynowych, dieslu (tylko w kombi) oraz miękkich hybrydach, a także hybrydzie plug-in. Paletę silnikową otwiera benzynowy 3-cylindrowy motor 1.0 o mocy 90 KM. Największą mocą Leon dysponuje w wersji plug-in - 204 KM. 4-cylindrowe silniki 1,5 mają 130 lub 150 KM, a 2-litrowy diesel - również 150 KM. W hybrydach i dieslu otrzymujemy automat DSG, a w wersjach benzynowych do dyspozycji jest tylko skrzynia manualna.

035

Seat Leon dostępny jest w 5 wersjach wyposażenia. Dwie najbogatsze to Xcellence oraz FR. Pierwsza dodaje autu elegancji, a druga - sportowych akcentów. Do testu otrzymałem Leona z silnikiem benzynowym 1,5 o mocy 150 KM z 6-biegowym manualem w wersji Xcellence. 

szablon21

013

002

011

Wnętrze na dotyk

W środku nowego Leona szybko odnajdą się miłośnicy ekranów dotykowych i sterowania przezeń niemal wszystkim, czym się da. Tradycjonaliści przyzwyczajeni do choćby garstki fizycznych przycisków, będą potrzebowali więcej czasu. O ile niektórymi funkcjami przyjemnie zarządza się z poziomu ekranu dotykowego, to sterowanie klimatyzacją, radiem, czy profilami jazdy było trochę niewygodne. Sytuację nieco ułatwia dodatkowy panel dotykowy pod ekranem działający na zasadzie wirtualnego suwaka, który pozwala na zmianę głośności oraz temperatury, jednak pokrętło to pokrętło. Swoją drogą szkoda, że ikony na tym właśnie panelu nie są podświetlane. Kiedy pierwszego dnia po zmroku próbowałem z nich skorzystać - nie było łatwo. Łatwo nie było także umieścić dużego kubka z kawą w uchwycie. Ten głębszy był za głęboki nawet na kawę o pojemności 440 ml, a w tym płytszym kubek był przechylony, bo zahaczał o podłokietnik. Może kupowałem kawę na złych stacjach?

034

033

028

Testowy egzemplarz posiadał możliwość wyboru trybów jazdy, wpływających na pracę silnika, układu kierowniczego, czy aktywnego zawieszenia DCC. To ostatnie wyraźnie zmieniało swoją charakterystykę pracy, w trybie sport mocno usztywniając auto. Do pełni szczęścia zabrakło mi pokrętła wyboru trybów jazdy - zmiana ustawień podczas jazdy, szukając ich na ekranie dotykowym, trochę zniechęcała do zabawy tą funkcją.

031

Sam interfejs 10-calowego ekranu centralnego jest dobrze przemyślany. Widok można podzielić na trzy części i dostosować do swoich preferencji. Ekran reaguje również na gesty - np. pokazując dodatkowe opcje po zbliżeniu dłoni. Szkoda, że podczas korzystania z nawigacji przez Android Auto, mapa nie wypełnia całego ekranu - przeszkadzają w tym m.in. ikony do sterowania klimatyzacją.

Wirtualny kokpit z zegarami ma nieco ponad 10 cali i spore możliwości personalizacji. Oprócz podstawowych danych, możemy tam sprawdzić np. temperaturę płynu chłodzącego oraz oleju. Z Leonem można sobie również porozmawiać - auto reaguje na komendy głosowe. Raz miła pani zapytała w czym może pomóc po tym, jak jeden z pasażerów... ziewnął. Pomijając tę nietypową sytuację, system rozpoznawania naszego głosu, podobnie jak w innych markach, pozostawia jeszcze wiele do życzenia.

024

026

W nowym Leonie całkowicie dotykowo sterujemy też oświetleniem zewnętrznym, które od wersji Full LED w górę jest w pełni LED-owe, a kierunkowskazy są dodatkowo dynamiczne. Miły akcent - delikatne podświetlenie panelu nasila się, kiedy zbliżymy do niego dłoń. Oświetlenie wnętrza na podsufitce także włącza się "bezprzyciskowo" - wystarczy dotknąć szklaną osłonę żarówek.

szablon22

007

004

041

Wykończenie wnętrza to wysoki poziom

We wnętrzu Leona w wersji Xcellence można się poczuć komfortowo, a nawet nieco luksusowo, jak na ten segment. Materiały są przyjemne w dotyku i dobrze spasowane, a miejsca nie brakuje również na tylnej kanapie. Wartym podkreślenia jest całkiem oryginalne oświetlenie ambientowe. LED-owa listwa ciągnie się od połowy przednich drzwi przez całe podszybie. Do wyboru jest kilkanaście kolorów. Najbardziej spodobało mi się wykorzystanie tego elementu do ostrzegania o martwym polu. Kiedy na pasie obok zbliża się jakiś pojazd, pasek świetlny na odpowiednich drzwiach ostrzega kierowcę zapalając się lub migając na pomarańczowo. W ten sam sposób Leon ostrzeże nas również, kiedy wykryje zagrożenie z tyłu podczas wysiadania.

044

szablon23

022

023

032

Testowy egzemplarz wyposażony był w pakiet systemów bezpieczeństwa, takich jak aktywny tempomat, system rozpoznawania znaków, czy asystenta pasa ruchu. Ten ostatni jest dość czuły i zwłaszcza na gorszej jakości, słabo oznakowanych drogach, potrafił wyraźnie zaznaczyć swą obecność. Z kolei podczas tygodniowego testu, kilkanaście razy auto informowało mnie o tym, że system awaryjnego hamowania Front Assist "może działać w ograniczonym zakresie". Błąd zazwyczaj znikał po kilku-kilkunastu sekundach. Trudno powiedzieć, czym był powodowany. W instrukcji znalazłem szereg przypadków, które mogą wywoływać taki komunikat, jednak zdecydowana większość nie miała odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Leon lubi dynamiczną jazdę

W nowym Leonie da się wyczuć odrobinę sportowego charakteru, który zawsze miał go wyróżniać od Octavii, czy Golfa. Auto pewnie się prowadzi, a aktywne zawieszenie DCC (w pakiecie za ok. 3500 zł) pozwala dostosować styl jazdy do preferencji kierowcy. W ruszaniu na wzniesieniach pomaga funkcja auto hold, która podobnie jak system start-stop, działa sprawnie. 150 KM nie powala na kolana, ale wystarcza - do setki auto rozpędza się w 8,4 sekundy. Podczas niewielkiego obciążenia silnika, ten przełącza się w tryb 2-cylindrowy. Powoduje to nieznaczne, ale jednak wyczuwalne wibracje, a kiedy motor jest nierozgrzany, dość charakterystyczny dźwięk. 

039

038

037

Ile to kosztuje?

Nowego Seata Leona w najuboższej wersji z silnikiem 1,0 o mocy 90 KM można kupić za 69 700 zł. Testowy egzemplarz kosztował z kolei 122 905 zł. To efekt silnika 1,5 o mocy 150 KM, wersji Xcellence oraz szeregu opcji dodatkowych. Są wśród nich m.in. 18-calowe felgi, lakier Mystery Blue, asystent parkowania z czujnikami z przodu i z tyłu (nie ma kamery 360), system audio klasy premium o mocy 340 W, bezkluczykowy dostęp, podgrzewane fotele przednie i kierownica, nawigacja, czy schowek z indukcyjnym ładowaniem smartfona. Co ciekawe, już od wersji Full LED, czyli trzeciej z kolei, w standardzie jest 3-strefowa automatyczna klimatyzacja.

Mocny i oszczędny

Na testowym dystansie 1 330 km Seat Leon spalał średnio 6,9 l/100 km, z czego 1100 km przejechał po drogach pozamiejskich, w tym 200 km po autostradach, a nieco ponad 200 km - w mieście. Przy prędkości 140 km/h zapotrzebowanie na paliwo wynosiło około 8 l/100 km, a podczas spokojnej jazdy z prędkościami 90-100 km/h, dało się uzyskać 5,5 l/100 km.

Podsumowanie

Seat niegdyś reklamowany jako przedstawiciel niemieckiej technologii i hiszpańskiego temperamentu, w najnowszej generacji Leona wciąż przypomina, że został zaprojektowany i wyprodukowany w Hiszpanii, co zwiastuje nieco więcej polotu. Przykład - "Hola" wyświetlane z lusterek bocznych na powitanie kierowcy. Świeża linia nadwozia, bogate wyposażenie z wieloma asystentami poprawiającymi komfort i bezpieczeństwo podróży oraz wyróżniające w tłumie oświetlenie tylne i pomysłowe wykorzystanie oświetlenia ambientowego, zadowolą użytkowników szukających w kompakcie nieco więcej stylu.

Sterowanie niektórymi funkcjami z poziomu ekranu dotykowego nie należało do najwygodniejszych, ale to chyba znak naszych czasów. Za dobrze wyposażony egzemplarz z 18-calowymi felgami, atrakcyjnym lakierem, mocnym silnikiem i szeregiem dodatków, trzeba zapłacić ponad 120 tys. złotych.


5 x TAK
4 X NIE
tylne oświetlenie pozwala wyróżnić się w tłumie sterowanie wieloma funkcjami z poziomu ekranu dotykowego
pomysłowy sposób ostrzegania o martym polu zbyt czuły asystent pasa ruchu
3-strefowa automatyczna klimatyzacja w standardzie większości wersji w trybie 2-cylindrowym da się wyczuć delikatnie zwiększone wibracje silnika
skuteczne hamulce zbyt słabe siłowniki klapy bagażnika
umiarkowany apetyt na paliwo  

Cena promocyjna najtańszej wersji 1,0 TSI 90KM Reference: 69 700 PLN

Cena promocyjna wersji 1,5 TSI 150 KM Xcellence: 90 200 PLN

Cena testowanego egzemplarza: 122 905 zł

Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 02.12.2020 203108.bmp
Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 02.12.2020 203227.bmp

Dziękujemy Volkswagen Group Polska Sp. z o.o. za udostępnienie auta do testu.


 Sprawdź poprzednie odcinki:

dsc-8900-001 26 027h
#1 Nissan Leaf II Tekna e+ 62 kWh  #2 Nowy Opel Astra GS Line 1,2 Turbo #3 Opel Grandland X Hybrid4 Ultimate AWD
034 004b 019
#4 Dacia Duster Prestige TCe 150 FAP 4WD #5 Nissan Juke 1,0 DIG-T 117 #6 Cupra Ateca 2.0 TSI 300 KM DSG 4Drive