Testuję auto numer 1 w Polsce

Testujemy nowe auto w mieście #4

- Jakie modele pana interesują? - usłyszałem w Renault Polska umawiając kolejne auto do testu. W odpowiedzi wymieniłem cztery samochody marki Renault oraz Dacię Duster. Z Warszawy wróciłem... Dacią.

io auto6  

004
Dane techniczne

Dacia Duster Prestige TCe 150 FAP 4WD

okres produkcji - 2017-obecnie
silnik - 1,3
moc - 150 KM
moment obrotowy - 250 Nm 
skrzynia biegów - manualna [6]
prędkość maksymalna - 198 km/h 
przyspieszenie od 0 do 100 km/h - 10,6 s 
długość - 4,34 m
szerokość - 1,80 m
masa własna - 1 406 kg
rozmiar opon - 215/60 R17

  

Propozycję przyjąłem z radością, bo byłem ciekaw, dlaczego Duster jest tak popularnym w Polsce samochodem. W 2019 roku ten model znalazł się na 4. miejscu w rankingu rejestracji nowych aut (15 342 szt.). Co jeszcze ciekawsze, na liście najczęściej rejestrowanych nowych samochodów przez osoby prywatne, Dacia Duster zajęła miejsce... pierwsze (9 140 szt.).

020

027

022

Cena czyni cuda?

O pieniądzach zwykle wspominam na końcu testu, ale w tym przypadku będzie inaczej. Pachnącym nowością autem zaliczanym do modnej aktualnie kategorii SUV-ów, z salonu Dacii możemy wyjechać mając w kieszeni 42 900 zł. Bez wątpienia to jeden z głównych powodów wysokich pozycji w rankingach sprzedaży.

Za tę kwotę otrzymujemy 3-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,0 i mocy 100 KM. Na liście wyposażenia są m.in. elektryczne szyby przednie, ESP i system ruszania pod górę, światła dzienne LED, centralny zamek, czy 16-calowe stalowe felgi. Na pokładzie nie znajdziemy za to radia, klimatyzacji, czy czujników cofania.

024

023

028

Duster dostępny jest w pięciu wersjach wyposażenia. Za najbogatszą, nazwaną - uwaga - Prestige, trzeba zapłacić co najmniej 63 400 zł. Najmocniejszy silnik, czyli benzynowy motor 1,3 o mocy 150 KM z napędem na 4 koła i 6-stopniowym manualem kosztuje 79 500 zł. Mój testowy egzemplarz to właśnie Prestige TCe 150 4WD, który z paroma dodatkami kosztuje 81 100 zł, czyli prawie tyle, ile dwa "gołe" Dustery.

025

026

029

W tej cenie na konsoli centralnej zamiast półek znajduje się ekran dotykowy z ikonkami, które pozwalają cofnąć się co najmniej kilka lat wstecz. Na pokładzie są też 4 kamery (bez widoku 360), 17-calowe alufelgi, podgrzewane przednie fotele, 4 elektryczne szyby, tempomat, klimatyzacja automatyczna, nawigacja, bezkluczykowy dostęp oraz przycisk do włączania silnika zamiast tradycyjnej stacyjki. W jej miejscu znalazła się sporych rozmiarów plastikowa zaślepka.

013

036

Oszczędności widać przede wszystkim w środku

Sylwetka Dustera może się podobać. Kompaktowe rozmiary, zwarta konstrukcja i terenowe wstawki, a do tego LED-owe światła do jazdy dziennej, poszerzone nadkola i ciekawy wzór alufelg przykuwają uwagę. O tym, że mamy do czynienia z budżetowym autem, przekonujemy się po wejściu do środka.

035

001

002

016

W ciemnym wnętrzu królują twarde jak kamień plastiki. Poza tanimi materiałami niektóre rozwiązania wydały mi się mało ergonomiczne. Żeby skorzystać z przycisków sterowania szybami, trzeba wyraźnie cofnąć rękę. Żeby sięgnąć kubek z dedykowanej wnęki, musiałem pochylić się do przodu. Niewielki podłokietnik zamontowano tylko na fotelu kierowcy. Włącznik tempomatu i ogranicznik prędkości umiejscowiono między fotelami zamiast na, lub w okolicach kierownicy. W miejscu, gdzie w niektórych autach znajduje się włącznik świateł, czyli między kierownicą, a drzwiami kierowcy, w Dacii sterujemy lusterkami. Żeby przestawić osłonę przeciwsłoneczną na boczną szybę, musiałem użyć sporej siły dwóch rąk.

Niektóre rozwiązania przeniesiono bezpośrednio z Renault, np. sterowanie radiem za pomocą charakterystycznego pałąka za kierownicą.

015

017

018

019

Dotykowy ekran oprócz ustawień radia, czy funkcji nawigacji, informuje kierowcę o tym, jak bardzo "eko" jeździ przyznając mu punkty. Są też ustawienia pojazdu oraz multimedia i widok z czterech kamer. Tuż nad ekranem są fizyczne przyciski do regulacji głośności oraz wejście USB. Po podłączeniu telefonu możemy korzystać z Android Auto i Apple Car Play, a tego udogodnienia w Dusterze się nie spodziewałem. Przyjemnym akcentem we wnętrzu są wyświetlacze w pokrętłach od nawiewów, z kolei przy cofaniu tylna wycieraczka automatycznie czyści tylną szybę.

011

Duster nie tylko do miasta

Choć większość SUV-ów poza zwiększonym prześwitem, raczej nie zachęca do zjechania z asfaltu, z Dacią Duster jest nieco inaczej. Tutaj prześwit wynosi aż 21 cm. Do tego napęd na cztery koła (nie jest stały), krótkie zwisy i, jak określa producent, "solidna rama", rzeczywiście pozwalają na nieco więcej, niż większość tego typu aut. Kierowca ma do dyspozycji również system kontroli zjazdu ze wzniesienia, a na ekranie centralnym możemy śledzić na bieżąco kąty przechyłu.

005

007

006

008

Wokół Inowrocławia nie brakuje polnych dróg, które po obfitych opadach deszczu zamieniają się w błotniste szlaki. Duster radził sobie na nich bez najmniejszych problemów. Głębsze koleiny i pagórki w balczewskim lesie również nie były dla Dacii przeszkodą. Nie trzeba chyba wspominać o krawężnikach, bo z takim prześwitem można zapomnieć nawet o tych najwyższych. Warto natomiast pamiętać, że szerokie progi nie są osłonięte przez drzwi, dlatego łatwo pobrudzić sobie spodnie przy wysiadaniu.

szablon2

Benzyna, diesel, a może coś jeszcze?

Najmocniejszy, 150-konny silnik benzynowy, który miałem okazję testować, radzi sobie z tym lekkim autem bez problemów, choć jest dość głośny. 10,6 sekundy do setki może nie jest wybitnym osiągnięciem, ale do tego typu auta wystarcza. W ofercie są też wersje 100 i 130-konne, oraz 115-konny diesel. Wartym rozważenia jest zakup Dustera z fabryczną instalacją LPG, która wymaga tylko 1 tys. zł dopłaty, ale jest dostępna tylko w wersji 100-konnej. W każdym z motorów mamy do wyboru wersję z napędem na 2 lub 4 koła. Wersja LPG ma napęd tylko na jedną oś.

031

032

033

Przyjemność z jazdy po mieście nieco odbierała mi 6-stopniowa skrzynia biegów. Umieszczony między zegarami wskaźnik pokazujący, kiedy powinniśmy zmienić przełożenie, domagał się 5 biegu już przy 46 km/h, a 6 już przy 54 km/h. W praktyce oznacza to, że nawet nie przekraczając "50" musimy ciągle wachlować pięcioma przełożeniami, natomiast 6 bieg towarzyszy nam już od niecałych 60 do maksymalnych 198 km/h. Jazda po rondzie, czy manewry skrętu na skrzyżowaniach miały sens na trójce, bo gdy z przyzwyczajenia wrzucałem dwójkę, auto miało za wysokie obroty. Tak zestrojona skrzynia przydaje się w terenie, ale poza nim, może być nieco uciążliwa.

Kierowca ma do dyspozycji również tryb Eco. Auto nieco traci na mocy, zmniejsza się też siła nawiewów. Według producenta może to pomóc obniżyć zużycie paliwa o około 10%.

Auto podczas 930-kilometrowego testu spalało średnio 7,3 l benzyny na 100 km, z czego 80% trasy pokonałem poza miastem. Podczas jazdy autostradowej z prędkością 140 km/h tymczasowe spalanie wahało się w okolicach 9-10 l/100km. Przy wyższych prędkościach wysoki prześwit i miękkie zawieszenie powodowały, że przy gwałtowniejszych manewrach auto nie prowadziło się zbyt pewnie i dość mocno przechylało na boki. 

003

Podsumowanie

Ogromna popularność Dacii Duster w Polsce bez wątpienia bierze się przede wszystkim z atrakcyjnej ceny, ale nie byłoby pierwszego miejsca w rankingach sprzedaży, gdyby auto nie miało innych atutów. Nie bez znaczenia są całkiem atrakcyjny wygląd, nadwozie typu SUV oraz niezłe właściwości terenowe jak na ten segment. Oszczędności widać głównie w środku. Niskiej jakości materiały wykończeniowe i czasem nie do końca przyjazne kierowcy rozwiązania mogą nieco popsuć pierwsze, zewnętrzne wrażenie.

Egzemplarz z bogatym wyposażeniem i najmocniejszym silnikiem kosztuje niemal dwukrotność tego, co bazowy model, a w tej kategorii cenowej taka różnica wydaje się być znacząca. Za ponad 80 tys. złotych wybrałbym inne auto podobnego segmentu, zapewne gorzej wyposażone, ale lepiej wykonane. Natomiast w kwocie poniżej 50 tys. złotych Dacia Duster to świetny wybór.

W przyszłym roku Dacia zamierza wypuścić na rynek pierwsze w swojej historii auto elektryczne - model o nazwie Spring. Zapowiedzi wskazują, że samochód, podobnie jak wszystkie modele marki, będzie naprawdę tani. Jeśli w swojej kategorii Spring zdeklasuje konkurencję ceną, to w naszym kraju może pokonać popularnego Leaf'a, czy określanego przez Volkswagena przełomowym w historii marki ID.3, który w najtańszej wersji kosztuje ponad 155 tys. złotych. 
 

5 x TAK
5 X NIE
atrakcyjna cena niskiej jakości materiały we wnętrzu
fabryczna instalacja LPG za 1 tys. zł kłopoty z ergonomią
niskie koszty eksploatacji ubogie wyposażenie podstawowych wersji
niezłe właściwości terenowe zbyt krótkie przełożenia skrzyni biegów 
prostota konstrukcji  dość głośny silnik

Cena najtańszej wersji Essential: 42 900 PLN

Cena katalogowa wersji Prestige 150 KM 4WD: 74 400 PLN

Cena testowanego egzemplarza: 81 100 PLN

Dziękujemy Renault Polska za udostępnienie auta do testu.


Aktualny cennik i wersje wyposażenia:

Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 19.10.2020 215149.bmp


 Sprawdź poprzednie odcinki:

dsc-8900-001 26 027h
#1 Nissan Leaf II Tekna e+ 62 kWh  #2 Nowy Opel Astra GS Line 1,2 Turbo #3 Opel Grandland X Hybrid4 Ultimate AWD