Tym razem dzwoniący do starszych osób oszuści przekonują, że ktoś z ich bliskich jest chory i potrzebna jest szybka pomoc finansowa. Jak poinformował w środę zespół prasowy podlaskiej policji, dzień wcześniej udała się próba oszustwa w Augustowie, gdzie małżeństwo straciło blisko 100 tys. zł oszczędności przekazując te pieniądze nieznajomej osobie, która przyszła po nie rzekomo w imieniu chorej córki.

We wtorek w Augustowie odnotowano też dwie próby usiłowania dokonania takich przestępstw, w środę kolejne odnotowała policja w Suwałkach i okolicach Białegostoku. W tych przypadkach osoby, do których dzwoniono, nie uwierzyły oszustom i szybko zawiadomiły policję.

Biorąc pod uwagę tę aktywność oszustów w regionie, podlaska policja wystosowała kolejny apel o zachowanie szczególnej ostrożności i nieprzekazywanie pieniędzy obcym, zanim nie skontaktujemy się z osobą, do której gotówka miałaby trafić. Przypomina przy tym, że tzw. legendy, czyli wersje zdarzeń przedstawiane przez oszustów mogą być bardzo różne, mogą się oni podawać nie tylko za członka rodziny ale np. za policjantów (w jednej z ostatnich prób pojawiła się wersja z funkcjonariuszem CBŚP) czy pracowników różnych instytucji.

Powtórzyła też apel do rodzin osób starszych, by przypominały bliskim o zagrożeniach i opisywali, jak działają oszuści. Policja podkreśla, że sama nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwoni z takim żądaniem, nie informuje też telefonicznie o prowadzonych działaniach.

"Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust. Nigdy w takich sytuacjach nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku i nie przekazuj nikomu swoich danych, numerów PIN i haseł" - głosi apel policji.(PAP)

autor: Robert Fiłończuk

rof/ aj/