Aktywiści MJN wskazali na decyzję Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie o tymczasowym zawieszeniu koszenia terenów zielonych. "Również Zarząd Zieleni w Warszawie już w zeszłych latach zaprzestał częściowo koszenia terenów zielonych (m.in. na Polu Mokotowskim). W przypadku suszy działanie to powinniśmy rozszerzyć na inne miejsca i jednostki organizacyjne miasta" – napisali w apelu.

Wezwali, by w razie przeciągającej się suszy, spółdzielnie, wspólnoty i osoby prywatne postępowały podobnie ze swoimi terenami zielonymi.

"Wysoka łąka pełni funkcje ekosystemowe lepiej (bioróżnorodność, retencja wody, oczyszczanie powietrza) niż wygolony trawnik. To m.in. w takich działaniach miasto powinno szukać oszczędności niezbędnych w związku z ograniczonymi wpływami do budżetu wynikającymi z pandemii" - podkreślili.

Natomiast rzecznik prasowy MJN Beniamin Łuczyński, zwrócił uwagę, że "inwestycje w renaturyzację rzek i adaptacje do zmian klimatu, zarówno na poziomie centralnym jak i samorządowym, to może być właśnie zielony zastrzyk w gospodarkę".(PAP)

wnk/ mark/