Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek. Policjanci podjęli interwencję po zgłoszeniu rozboju. 22-latek miał zostać napadnięty przez dwóch sprawców, którzy mieli go pobić i ukraść portfel z pieniędzmi i kartą do bankomatu.
- Policjanci zebrali informacje o rzekomym przebiegu przestępstwa. Podczas analizy materiałów, wiele wątków do siebie nie pasowało. Policjanci nabrali podejrzeń, że zdarzenie to fikcja. Nie mylili się. Utwierdził ich w przekonaniu zapis monitoringu z pobliskiej stacji paliw. Wszystko było już jasne. Zawiadamiający wszystko wymyślił. Przyznał, że gdy wracał po 1.00 w nocy do domu, z imienin od kolegi, przewrócił się, a że mieszka w jednej z miejscowości pod Pakością, nie miał jak wrócić do domu. Wtedy wpadł na pomysł, że zgłosi o przestępstwie, a patrol wówczas zawiezie go do domu - informuje asp. sztab. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty dotyczące fałszywego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa i składania fałszywych zeznań. Grozi mu do 8 lat więzienia.