"Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy w Szczyrku w środę wieczorem było uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia podczas robót wykonywanych przez firmę AQUA System" - przekazał w komunikacie przesłanym PAP rzecznik prasowy PSG Artur Michniewicz.

Jak dodał, "roboty budowlane nie dotyczyły systemu gazowniczego ani nie były wykonywane na zlecenie spółki gazownictwa". "Nie były także nadzorowane przez specjalistów gazownictwa" - podkreślił.

Michniewicz zapewnił, że służby pogotowia gazowego dotarły bardzo szybko na miejsce zdarzenia i odcięły dopływ gazu do uszkodzonego gazociągu. Po zakończeniu akcji na miejscu katastrofy przystąpią do zlokalizowania miejsca uszkodzenia, naprawy i przywrócenia dostaw gazu.

"Powołano specjalną komisję, która zbada bezpośrednią przyczynę uszkodzenia gazociągu, wynik jej prac powinien być znany w ciągu doby od momentu rozpoczęcia prac ekspertów. Pracownicy pogotowia gazowego ściśle współpracują z wszystkimi służbami działającymi na miejscu zdarzenia" - podsumował przedstawiciel PSG.

W środę wieczorem w Szczyrku doszło do wybuchu gazu w domu jednorodzinnym. Z informacji udzielonych przez działającą na miejscu straż pożarną wynika, że w domu prawdopodobnie mieszkało dziewięć osób. Wiadomo, że jedna z nich była w czasie wybuchu w pracy.

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek przekazał, że na miejscu katastrofy zostały znalezione dwa ciała. Młodszy spirant Olaf Burakiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach doprecyzował, że ofiarami są dziecko i osoba dorosła.(PAP)

autor: Michał Boroń, Aneta Oksiuta

mick/ aop/ wus/