To będzie porodówka z prawdziwego zdarzenia? Wiemy, co planuje szpital
 
    
    
    
    W inowrocławskim szpitalu wkrótce ruszy remont oddziału chirurgii ogólnej, chirurgii onkologicznej oraz chemioterapii. Obecnie placówka realizuje już inną inwestycję – po dawnym drugim oddziale chorób wewnętrznych powstaje oddział opieki długoterminowej. Modernizacja czeka również oddział ginekologiczno-położniczy.
- Dążymy do utworzenia tzw. pionu opieki nad matką i dzieckiem. Chcielibyśmy, by w jego ramach powstał kompleksowy, nowoczesny oddział ginekologiczno-położniczy, szczególnie w części położniczej. Naszym celem jest stworzenie jednoosobowych sal porodowych, które zapewnią kobietom intymność i komfort – z możliwością obecności osoby towarzyszącej, z pełnym wyposażeniem i własną łazienką. Planujemy przynajmniej dwie lub trzy takie sale – mówi dr Bartosz Myśliwiec, dyrektor inowrocławskiego szpitala.
Wzorem dla inowrocławskiej lecznicy jest m.in. Klinika Położnictwa w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. Jana Biziela w Bydgoszczy.
- Niedawno odwiedziliśmy to miejsce. Mają tam cztery nowoczesne sale porodowe – z miejscem dla osoby bliskiej, sprzętem do znieczuleń i zapleczem dla personelu. Chcielibyśmy wprowadzić u nas podobne rozwiązania – podkreśla Bartosz Myśliwiec.
Szpital dysponuje już środkami na rozpoczęcie inwestycji - 200 tys. zł przekazała na ten cel fundacja. Dyrekcja liczy, że kwota ta pozwoli na stworzenie pierwszej, a być może nawet dwóch wyposażonych sal porodowych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace rozpoczną się na początku 2026 roku. Dodatkowo w planach jest wprowadzenie możliwości znieczulenia zewnątrzoponowego podczas porodu.
Rodzić po ludzku
Przypomnijmy, że inowrocławska porodówka cieszy się uznaniem wśród matek. W plebiscycie "Rodzić po ludzku" regularnie otrzymuje wysokie oceny za jakość opieki, a ostatnio została uznana za najlepszy oddział w województwie kujawsko-pomorskim i znalazła się w krajowej czołówce.
- To ogromna zasługa całego personelu – zarówno ginekologiczno-położniczego, jak i neonatologicznego. Chcemy ten potencjał wykorzystać i dalej się rozwijać – dodaje dyrektor szpitala.
 
                        