Apele, których wnioskodawcą była grupa radnych, trafiły pod obrady sesji na kilka minut przed jej rozpoczęciem.
Apel w sprawie systemowego rozwiązania kryzysu finansowania oświaty został zaadresowany do premiera Donalda Tuska. - Jak mamy merytorycznie dyskutować, skoro nikt z radnych z tym stanowiskiem tak naprawdę się nie zapoznał? - pytała Ewa Koman z Porozumienia Samorządowego. Z przytoczonymi w piśmie argumentami częściowo zgodził się związany z oświatą Tomasz Marcinkowski, ale również skrytykował jego formę i sposób procedowania.
- Wzorem prezydenta Szczecina może warto złożyć pozew przeciwko Skarbowi Państwa o zwrot uzasadnionych środków poniesionych przez gminę na finansowanie oświaty. To jest jakieś konkretne wyjście, a nie apel, który tak naprawdę w moim odczuciu ma charakter polityczny - stwierdził. Na aspekt polityczny zwrócił uwagę też były zastępca prezydenta, radny KO Wojciech Piniewski.
Radni PiS oraz klubu "Łączy nas Inowrocław" ripostowali, że warto podejmować jakiekolwiek działania, a wprowadzanie apeli i stanowisk w takim trybie było już praktykowane w poprzednich kadencjach.
Jako spóźniony i niepotrzebny oceniła natomiast opozycja treść apelu w sprawie pomocy "Inofamie". - Gdybyście choć przez chwilę pochylili się nad realną sytuacją spółki, wiedzielibyście, że Agencja Rozwoju Przemysłu, o której piszecie, zabezpieczyła 6,5 miliona złotych na wsparcie "Inofamy" i te pieniądze nie czekają na apele Rady Miejskiej, tylko czekają na decyzję sądu o zatwierdzeniu programu restrukturyzacji, w ramach postępowania sanacyjnego. Kiedy więc Państwo apelujecie oto, aby zbadać możliwość pomocy przez ARP, to pokazujecie Państwo tym samym tylko to, że nie macie zielonego pojęcia o czym mówicie - stwierdził radny Patryk Kaźmierczak z Koalicji Obywatelskiej. - Tego nie trzeba robić, bo to się już dzieje - dodał. Tomasz Marcinkowski dodał, że ARP podpisała list intencyjny z firmą zewnętrzną, dzięki czemu Inofama będzie produkowała systemy zasilania.
- Tradycyjne narzekanie - lepiej nic nie robić. Czym jest 6,5 miliona złotych dla takiego przedsiębiorstwa? Czy 6,5 mln zł pozwoli firmie funkcjonować kolejne lata? Panie Kaźmierczak, czy pan wie, że prąd odłączono nie za poprzedniej władzy, tylko teraz? - odpowiadał radny Bartłomiej Stanisz w imieniu wnioskodawców. Z kolei radny Grzegorz Kaczmarek zaproponował, aby w sprawie sytuacji "Inofamy" zorganizować szersze spotkanie z udziałem radnych oraz władz miasta i spółki.
Decyzją większości radnych oba apele zostały przyjęte do realizacji.