Mszą św. pod przewodnictwem abpa Polaka rozpoczęły się w Inowrocławiu uroczystości Bożego Ciała. Po eucharystii ulicami miasta wyruszyła procesja.

- Dziś, jak nigdy wcześniej, potrzeba nam prymatu Boga. Potrzeba, aby on był w naszym życiu naprawdę na pierwszym miejscu. Potrzeba naszej wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii. Potrzeba naszego wiernego i ciągle pogłębianego uczestnictwa we Mszy świętej, przyjmowania Komunii świętej i wchodzenia w jej logikę. Potrzeba także zatrzymania się w ciszy na adoracji Najświętszego Sakramentu – a i tutaj, w Inowrocławiu, nie brak miejsc, gdzie odbywa się przedłużona adoracja eucharystyczna - mówił w homilii prymas Polski.

Dodał, że "w tej właśnie epoce tak bardzo naznaczonej plagą indywidualizmu i samotności" potrzeba realnej troski o to, aby "Pan był rzeczywiście obecny w świecie".

Prymas Polski mówił, że wierni nie przynależą "do jakiejś światowej instytucji, do korporacji". - Nie zapisaliśmy się do jakiejś organizacji, lepiej lub gorzej funkcjonującej, lecz stanowimy wspólnotę wiary opartą na Chrystusie - powiedział abp Polak.

- Być może nosimy w sobie różne trudne doświadczenia osobiste, być może zbyt często spotykamy się z wykrzywionym obrazem Kościoła, a przez to poddajemy się pokusie braku zaangażowania czy wręcz nie identyfikowania się z Kościołem. Tymczasem sam Pan prowadzi każdą i każdego z nas dziś do rachunku sumienia, pokonuje każdy grzech swoim miłosierdziem, karmi nas i wyprawia w drogę. To on przez Eucharystię odnawia i odradza swój Kościół, by był miejscem obecności Boga i bliskości z braćmi i siostrami - podkreślił abp Polak.

W homilii prymas Polski przywoływał słowa św. Jana Pawła II o tym, że "Kościół żyje dzięki Eucharystii". - Każdego roku odnawiamy naszą wiarę w tę tajemnicę Chrystusa i Kościoła, osobiście i wspólnotowo, przeżywając Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej. Po Mszy świętej wychodzimy z kościoła na ulice naszego miasta. Idziemy nimi jako Kościół - stwierdził prymas Polski.

Abp Polak cytował też słowa papieża Franciszka: "kiedy adorujemy Pana Jezusa obecnego w Eucharystii, otrzymujemy nowe spojrzenie na nasze życie: nie jestem rzeczami, które posiadam i sukcesami, które udaje mi się osiągnąć". "Wartość mojego życia nie zależy od tego, jak bardzo mogę się popisać ani nie maleje, gdy poniosę porażkę i klęskę. Każdy z nas jest umiłowanym dzieckiem; jestem pobłogosławiony przez Boga". (PAP)

Tomasz Więcławski
twi/ lm/