"To była niedoceniana atrakcja Inowrocławia"
| fot. MJ
22 stycznia w Inowrocławiu udostępniono mieszkańcom i turystom fragment średniowiecznego muru obronnego z XIV wieku po renowacji. O nowej atrakcji turystycznej miasta rozmawialiśmy z Edmundem Mikołajczakiem, historykiem i regionalistą.
Więcej na ten temat piszemy tutaj. O roli nowej atrakcji na turystycznej mapie Inowrocławia oraz o "lekkich kontrowersjach" rozmawiamy z jednym z największych znawców historii miasta.
Pozostało jeszcze 77% tekstu…
Ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz!
Tylko 9,99 zł miesięcznie.
Wykup dostęp. Sprawdź, co zyskasz.
Zaloguj się jeżeli posiadasz już subskrypcję lub załóż nowe konto. To zajmie chwilę.
.online: dużą atrakcją miasta oddany dziś rewitalizacji średniowieczny ? wcześniej zabytek był niedoceniany przez mieszkańców turystów?
Edmund Mikołajczak: atrakcja zdecydowanie była niedoceniania. Większość mieszkańców, jeśli cokolwiek wiedziało murze, mniejszym szkole muzycznej. był skryty podwórzu. , gdzie dzisiaj stoimy, strony północnej, był dostępny zasadzie tylko koneserów, którzy wiedzieli, się dostać przez podwórka. Zwiedzano , choć był podniszczony, strony ulicy Poznańskiej , strony południowej. Tamten dostęp był troszeczkę mało atrakcyjny, trzeba było się także opowiadać gospodarzy, mieszkańców, żeby przeszkadzać.
czasem oprowadzam wycieczki, starałem się zaglądać, było efektowne, strony. Teraz będzie można pokazać gościom kawałek starego Inowrocławia.
.online: ocenia sposób odnowienia? walory zostały zachowane?
Edmund Mikołajczak: , zasadniczo . część, która kamienn