W trakcie postępowania w sprawie wydania przez wojewodę decyzji o lokalizacji gazociągu, mieszkańcy wykryli nieprawidłowości, które potwierdził m.in. Minister Rozwoju i Technologii. Sprawa trafiła do prokuratury. W odpowiedzi z listopada 2023 r. urząd wojewódzki tłumaczył, że wojewoda działał jedynie w granicach wniosku inwestora nie ingerując w przebieg inwestycji.
Na początku grudnia mieszkańcy Jacewa skierowali petycję do Sejmu, a także pytanie otwarte do wojewody kujawsko-pomorskiego, o czym pisaliśmy tutaj. Wcześniej na ogrodzeniach swoich posesji wywiesili banery informujące o proteście. Również w grudniu do ich skrzynek pocztowych trafiły przedegzekucyjne wezwania do wydania nieruchomości w związku z planowaną inwestycją wysłane przez Polską Spółkę Gazownictwa.
19 grudnia br. Mikołaja Bogdanowicza na stanowisku wojewody kujawsko-pomorskiego zastąpił Michał Sztybel. Zapytaliśmy nowego wojewodę, czy ma w planach spotkanie z mieszkańcami Jacewa oraz czy przewiduje jakiekolwiek zmiany w decyzjach swojego poprzednika dotyczących tej sprawy.
- Wojewoda Kujawsko-Pomorski Michał Sztybel analizuje dokumentację sprawy i w ciągu kilku najbliższych dni podejmie decyzję dotyczącą ewentualnego spotkania - czytamy w odpowiedzi nadesłanej przez biuro wojewody kujawsko-pomorskiego. Co na to mieszkańcy Jacewa?
- Oczekujemy podjęcia rozmów co do planowanej inwestycji. Mamy nadzieję, że uda się jeszcze przeprowadzić relokację, bądź odwiert kontrolowany o głębokości 20 m pod ziemią, który pozwoliłby zagwarantować optymalne bezpieczeństwo. Najlepiej cała inwestycja powinna przebiegać przez tereny niezurbanizowane, jak to ma miejsce w budowanym odcinku wzdłuż obwodnicy - mówi nam Sławomir Kroczyk, przedstawiciel protestujących.