Ino.online: Kiedy zaczęliście przygotowania do sezonu i jak one wyglądały?

Wojciech Żurawski: Przygotowania rozpoczęliśmy 16 sierpnia. Myślę, że przebiegły zgodnie z planem, tzn. w pierwszym okresie postawiliśmy na przygotowania kondycyjne, motorykę. Dużo treningów odbywało się na bieżni stadionu OSiR. Połączyliśmy to również z treningami w sali oraz siłowni, także dosyć standardowo. Nie było wyjazdów gdzieś na obóz. Kiedyś stosowano takie metody, że odbywały się obozy. Ja to próbowałem skumulować tutaj na miejscu. Warunki były tutaj wystarczające, żeby na miejscu przygotować się do sezonu, który już 29 września rozpocznie się meczem u siebie.

IO: Drużyna ma za sobą dwa pod rząd spadki z pierwszej ligi. Jakie cele stawiane są przed zespołem w niższej klasie rozgrywkowej? Na co gotowi są zawodnicy?

Wojciech Żurawski: Przede wszystkim nie było żadnych kontuzji. To najbardziej cieszy, że zespół jak na razie, poza drobnymi mikrourazami, jest w dobrej dyspozycji. Myślę, że te turnieje, które mieliśmy okazję rozegrać, mówię tu o turnieju w Pleszewie i o puchar prezydenta Inowrocławia, pokazały, że zespół będzie w stanie konkurować z najlepszymi w drugiej lidze. Jesteśmy na tyle dobrze przygotowani, że już od samego początku będziemy starali się wygrywać każdy mecz. Nie snuję tu jakichś dalekowzrocznych planów, ale koncentruję się na każdym kolejnym meczu, zaczynając już od tego najbliższego z Tarnovią. Te rozgrywki mają nazwę o mistrzostwo II ligi, więc może się nasuwać odpowiedź na pytanie, jakie są cele. Ja natomiast bym się jeszcze wstrzymał z jakimiś planami, obietnicami i poczekał żeby zobaczyć, jak dużą siłą dysponują nasi przeciwnicy. Nie ukrywam, że wiele zespołów bardzo się wzmocniło i ta grupa II ligi będzie silna.

IO: W składzie zespołu zaszło kilka zmian. Czy może Pan powiedzieć, że drużyna się wzmocniła?

Wojciech Żurawski: Myślę, że to są rzeczywiste wzmocnienia. Wiadomo, że kilku zawodników również odeszło, także trudno to wyważyć, ale ci zawodnicy, których udało się zakontraktować na zbliżający się sezon, uważam, że będą dużym wzmocnieniem.

IO: Kto w Pana ocenie najbardziej przyda się drużynie, jeśli chodzi o nowych graczy?

Wojciech Żurawski: Na pewno Mateusz Bierwagen. To jest zawodnik znany kibicom, od wielu lat z powodzeniem występujący w pierwszej lidze. Nie tak dawno jeden z najlepszych rzucających, najlepszy strzelec pierwszej ligi. Uważam, że wciąż ma dużo do udowodnienia i będzie tutaj w drugiej lidze dominował. Jest też Sebastian Grzesiński, który co prawda miał przerwę w grze, ale niedawno występował nawet na parkietach ekstraklasy. W meczach kontrolnych pokazał, że wciąż dysponuje bardzo dużym repertuarem zagrań, bo gra przodem i tyłem do kosza, jest silny fizycznie i będzie na pewno dużym wzmocnieniem.

IO: Kto występować będzie w roli kapitana drużyny?

Wojciech Żurawski: Teraz kapitanem jest Olek Filipiak. To jest kapitan, którego ja wyznaczyłem, bo jeszcze nie było okazji, by spotkać się i w demokratycznych wyborach wybrać tego kapitana. Jestem za tym, żeby tego nie narzucać, żeby zespół sam podjął decyzję. Mnie nasunęła się ta kandydatura jakoś w naturalny sposób. Jest to chłopak z Inowrocławia, rozgrywający, wychowanek Noteci, bardzo mi pomaga na treningach. Nie chcę niczego sugerować, ale wydaje mi się, że to jest pewniak w tych wyborach.

IO: Jak zachęciłyby Pan kibiców, żeby przychodzili na mecze Noteci? Czy tym razem nie zawiodą się na swojej drużynie?

Wojciech Żurawski: Myślę, że w momencie, kiedy pojawią się zwycięstwa, kiedy będziemy grać widowiskową koszykówkę, a przede wszystkim skuteczną, kiedy będziemy wygrywać, szczególnie w tych meczach u siebie, to kibice na pewno przyjdą na mecze i będą nas wspierać. Do tego dążę. Nie chcę doprowadzić do sytuacji, że będziemy potrzebować kibiców, żeby pomagali nam wychodzić z jakiegoś kryzysu. To nigdy nie jest jakaś komfortowa sytuacja i raczej jestem za tym, żeby to był zespół o mentalności zwycięzców, żeby wygrywali od samego początku. Nie chcę też doprowadzać do sytuacji takiej, jak była rok, czy dwa lata temu, że zespół jest w sporych tarapatach, presja jest coraz większa i w ogólnym bilansie ponosi porażki. Uczulam na to, żeby od samego początku być skoncentrowanym, traktować to poważnie, bo druga liga wcale nie jest taka słaba.

IO: Dziękujemy za rozmowę.

Wojciech Żurawski: Dziękuję.

W pierwszym meczu Noteć zmierzy się z Tarnovią Basket Tarnovo Podgórne 29 września o godzinie 18 w rąbińskiej hali. Dzień później Domino zagra na wyjeździe z Sklep Polski MKK Gniezno. Po 26 kolejkach (ostatnia 17 marca), w drugim etapie rozegrane zostaną rundy play-off i play-out. W grupie A, w której grają Noteć i Domino szanse na awans będą miały drużyny, które zajmą miejsca od 1 do 8, a o utrzymanie powalczą zespoły z miejsc 12-13. Miejsca 9-11 oznaczają pozostanie w drugiej lidze.

Aktualny skład KSK Noteć Inowrocław: Mateusz Bierwagen, Wojciech Duda, Aleksander Filipiak, Sebastian Grzesiński, Tomasz Kretkowski, Mateusz Marciniak, Marcin Rzosiński, Damian Siemianowski, Damian Szczepanik, Wojciech Żurawski.