Test: DS4 - wyższa szkoła projektowania samochodów

"Testujemy nowe auto w mieście" #70


Być może ten przedstawiciel motoryzacyjnej awangardy zaburza klasycystyczny styl Pałacu w Lubostroniu, gdzie realizowałem jego sesję zdjęciową, ale udało mi się znaleźć wspólny mianownik. Jeśli łacińskie "classicus" oznacza doskonały, pierwszorzędny, czy wzorowy, to ja te cechy od razu mogę przypisać do stylu DS4. Czy w pozostałych kategoriach jest równie wzorowo?

To już moje trzecie spotkanie z DS Automobiles, czyli luksusową marką Citroena. Wcześniej miałem okazję przetestować modele DS7 Crossback i DS3. Teraz przyszedł czas na prawdziwą nowość, czyli kompakt z cyfrą 4. Trudno jest przypisać ten model do sztywnej kategorii nadwozia, bo jego proporcje nie są typowe. Choć nie dostrzega się tego na pierwszy rzut oka, ma aż prawie 19-centymetrowy prześwit. Długość nadwozia wynosi 4,4 m. DS4 jest niski i szeroki, co nadaje mu ciekawego charakteru. Do tego duże koła, liczne przetłoczenia i dbałość o detale, z czego znana jest marka DS.

024

023

021


Polub nasz profil Niezłe auta na Facebooku! Tam wcześniej dowiesz się, jakie auta aktualnie testujemy oraz zobaczysz niepublikowane nigdzie indziej materiały.

Tylne lampy wyglądają naprawdę efektownie. Z przodu mamy do dyspozycji matrycowe LED-y oraz pionowe światła do jazdy dziennej pełniące też funkcję kierunkowskazów. Delikatne fioletowe podświetlenie w kloszach przednich lamp po zmroku wygląda świetnie. Testowy egzemplarz to solidnie doposażona wersja, również pod kątem wyglądu: perłowy lakier za 4 tys. zł, czarny dach za 1,7 tys. zł, 19-calowe alufelgi. Chromowane klamki chowają się i wysuwają automatycznie. Patrzenie na to auto sprawia dużą przyjemność.

036

ds44

033

Wnętrze

Kontynuacją awangardowego stylu nadwozia jest to, co czeka na nas w środku. Jest trochę kosmicznie, trochę minimalistycznie, nowocześnie i bogato. Podobnie, jak w poprzednich modelach DS-a, mógłbym się przyczepić do srebrnych ozdobników na tunelu środkowym i desce rozdzielczej, które wyglądają zbyt plastikowo. Poza tym materiały są wysokiej jakości. Ciekawie rozwiązano kwestię centralnych nawiewów, które zostały wizualnie ukryte. Tunel środkowy to zamykany schowek, półeczka na telefon przy chłodzonym podłokietniku oraz panel sterowania skrzynią biegów i systemem inforozrywki.

Spasowanie materiałów? Od czasu do czasu dało się usłyszeć delikatne trzeszczenie z okolic fotela kierowcy oraz fragmentu obudowy cyfrowych wskaźników.

002

10-calowy ekran dotykowy prezentuje wyśmienitą jakość obrazu i to przez niego sterujemy większością funkcji. Na pokładzie jest bezprzewodowa łączność ze smartfonem. Interfejs jest nowoczesny i przejrzysty, mamy możliwość dostosowania układu za pomocą widżetów. Zdarza się, że system reaguje z pewnym opóźnieniem. Kiedy chociażby wywołam menu masażu foteli, a żądany ekran już pojawi się na wyświetlaczu, pierwsze kliknięcie nie przynosi efektu, choć wszystko wyglądało już na załadowane i gotowe na kolejny ruch.

ds41

Wirtualne wskaźniki w postaci średniej wielkości, 7-calowego ekranu, również możemy konfigurować na kilka sposobów, jednak nie tak szeroko, jak chociażby w autach grupy Volkswagena. Co warte podkreślenia, wspomniane dwa wyświetlacze dostajemy już od najuboższej wersji wyposażenia.

013

Dużą zaletą DS4 jest zaawansowany wyświetlacz head-up. Jego działanie rozwiązano w taki sposób, że kierowca ma wrażenie wyświetlania danych 4 metry przed samochodem, wprost na drodze. Obraz jest kolorowy, duży, bardzo dobrej jakości i posiada integrację z nawigacją z Android Auto. To udogodnienie jest standardem w bogatszych wersjach, a w uboższych kosztuje w pakiecie około 10 tys. zł.

ds42

Jak DS4 wypada w kategorii przestronności? Kierowca jest dość mocno otoczony z każdej strony i ma w pewnym stopniu ograniczoną przestrzeń, co dla niektórych może być zaletą. Ilość miejsca jest jednak jak najbardziej wystarczająca do przyjemnego podróżowania. Z tyłu przy wzroście 181 cm, przestrzeń na głowę i na nogi była w porządku. Mimo dużego prześwitu, wsiadanie do DS4 bardziej przypomina wsiadanie do zwykłego kompaktu, niż crossovera. Bagażnik liczy 430 litrów. Tylny podłokietnik posiada dwa uchwyty na kubki oraz możliwość przewożenia nart. Z tyłu są dwa porty USB - A oraz C. Szyberdach za 4,5 tys. zł optycznie powiększa wnętrze. Jest sterowany elektrycznie, ale roletę trzeba przesunąć, o dziwo, ręcznie.

012

009

017

DS Smart Touch

DS4 został wyposażony w dodatkowy panel sterowania zlokalizowany na tunelu środkowym. Ma on formę niewielkiego ekranu reagującego na dotyk. Każdy gest połączony jest z efektowną animacją, a w trybie czuwania widnieje na nim coś na kształt diamentu.

001

Można za jego pomocą wywołać menu zawierające wybrane wcześniej skróty i przeciągając palcem w odpowiednią stronę np. rozpocząć rozmowę telefoniczną, ustawić temperaturę, czy rozpocząć nawigację. W trakcie korzystania z fabrycznej mapy, odpowiednim gestem można ją powiększać lub zmniejszać. Funkcja ta nie działa jednak w Google Maps przez Android Auto.

System ponadto rozpoznaje odręczne pismo, co możemy wykorzystać np. w trakcie wpisywania celu nawigacji. 

010

Całość wygląda naprawdę efektownie i nowocześnie dodając do wnętrza DS4 prestiżu. Funkcję skrótów uznaję za przydatną, natomiast zamiast odręcznego wpisywania adresu, wolę po prostu go wypowiedzieć. Tutaj pojawia się problem, bo testowy egzemplarz po wywołaniu funkcji rozpoznawania mowy komunikował, że jest ona nieobsługiwana w "tym" języku. Jeśli korzystacie z nawigacji w telefonie i obsługi głosowej np. od Google, to ten problem schodzi na drugi plan, ale nie pozostaje rozwiązany do końca, bo smartfonem nie uruchomimy niektórych funkcji samochodu. To zapewne jednak przypadłość mojego egzemplarza lub kwestia jakiejś dodatkowej konfiguracji.

030

DS Night Vision

Za 8,8 tys. - 22,2 tys. zł (w zależności od wersji) możemy doposażyć DS4 w pakiet DS Night Vision. Jego najciekawszym elementem jest właśnie system o tej samej nazwie, który wyraźnie zwiększa nasze bezpieczeństwo po zmroku. Dzięki kamerze na podczerwień kierowca jest informowany o pieszych oraz zwierzętach w odległości nawet do 200 m przed samochodem. Genialne.

ds43

Plug-in, czyli trochę elektryk, trochę hybryda

DS4 oferowany jest z dobrze znanymi wśród marek grupy Stellantis jednostkami napędowymi. Mowa o benzynach, dieslach i hybrydzie plug-in. Ja dostałem do testu właśnie hybrydę z możliwością ładowania z gniazdka i przejechania około 50 km w trybie czysto elektrycznym. Pod maską pracuje benzynowy silnik 1,6 l i motor elektryczny o łącznej mocy 225 KM. Sprint do setki trwa 7,7 s, a ładowanie baterii (12,4 kWh) ze zwykłego gniazdka zajmuje około 7 godzin. Jeśli wyposażymy się w wallboxa, to czas ten da się skrócić do niecałych 2 godzin.

014

039

Jazda w trybie elektrycznym, to w połączeniu z dobrym wyciszeniem, systemem audio premium, komfortowym zawieszeniem i bogatym wyposażeniem czysta przyjemność. Po tym, jak prąd się wyczerpie, mamy do dyspozycji 40 litrów benzyny, a DS4 zachowuje się jak tradycyjna hybryda. Jest też opcja doładowania baterii silnikiem spalinowym do określonego poziomu, jeśli chcielibyśmy chociażby wjechać w strefę wyłącznie dla elektryków.

038

040

W trybie hybrydowym DS4 w połączeniu z 8-biegowym automatem pracuje cicho i w większości przypadków płynnie. W określonych sytuacjach zdarzają się szarpnięcia, jakby skrzynia biegów dłużej zastanawiała się, które przełożenie wrzucić. W codziennej eksploatacji zdarzają się na tyle rzadko, że nie stanowią problemu.

Komfort na wysokim poziomie

Mój egzemplarz posiadał system DS Active Scan Suspension. Praca zawieszenia uzależniona jest od danych z kamery w przedniej szybie, czterech czujników położenia i trzech akcelerometrów. System w czasie rzeczywistym dostosowuje jego twardość do nierówności drogi osobno dla każdego z kół.

obserwuj insta

Niezależnie od wspomnianego systemu, kierowca może wybrać 1 z 3 trybów jazdy, w których zawieszenie jest miękkie i rozbujane, standardowe lub usztywnione. Do charakteru DS4 zdecydowanie najlepiej pasuje ten pierwszy z trybów. Auto przyjemnie pokonuje nierówności, a podczas mocniejszego przyspieszania przód wyraźnie podnosi się do góry, prawie jak w jakimś amerykańskim krążowniku szos.

032

029

027

Podczas testu, podobnie jak w Peugeocie 308, trochę przeszkadzał mi zbyt czuły pedał hamulca. Najdelikatniejsze jego muśnięcie powodowało zbyt mocną reakcję, a w pełni płynne hamowanie to sztuka, której w tym modelu w ciągu tygodnia nie udało mi się opanować.

037

DS4 posiadał komplet systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy. Na autostradach i drogach szybkiego ruchu oraz w korkach te sprawowały się bez zarzutów. Kiedy na drodze brakowało wyraźnych linii, system utrzymania na pasie ruchu częściej przeszkadzał, niż był przydatny. Szkoda, że musiałem go wyłączać po każdym uruchomieniu silnika poprzez ekran, a nie osobnym przyciskiem gdzieś przy kierownicy.

niezla ciekawostka (12)

Spalanie

Najbardziej efektywny sposób użytkowania hybrydy plug-in to ładowanie auta każdej nocy w garażu i jazda na prądzie. W moim teście w mieszanej jeździe z włączoną klimatyzacją na pełnej baterii przejechałem 40 km. Przy zwiększonym trybie odzyskiwania energii "B", ten wynik dałoby się zwiększyć o kilka kilometrów.

Jak wygląda zużycie benzyny, gdy baterię wyczerpiemy? Przy 140 km/h DS4 zużywał stosunkowo niewiele paliwa, bo 7,7 l/100 km. Spokojna jazda pozamiejska to 4,6 l, a w mieście (tym razem mowa nie o Inowrocławiu, ale o Warszawie), to 7,9 l/100 km.

026

Ceny

Gorsza wiadomość jest taka, że egzemplarz ze zdjęć wyceniony został na prawie ćwierć miliona złotych. Ta niemała kwota to efekt przede wszystkim hybrydowego napędu typu plug-in oraz bardzo bogatego wyposażenia. Poza wysoką wersją bazową Rivoli, na pokładzie były m.in. wykończenie wnętrza ze skóry Pebble Grey i Criollo Brown za 13 tys. zł, system DS Night Vision za 8,8 tys. zł, Pakiet Easy Access za 5,3 tys. zł, system audio premium za 4,5 tys. zł, czy perłowy lakier warty 4 tys. zł.

Lepsza wiadomość jest taka, że ceny DS4 zaczynają się od znacznie niższego pułapu, a konkretnie od 125 tys. zł. Za taką sumę dostajemy benzynową wersję Bastille o mocy 130 KM z 8-biegowym automatem. Bazowe wyposażenie jest niezłe, ale brak możliwości zamiany stalowych felg na aluminiowe, to zapewne dobrze przemyślana strategia, by zachęcić klienta do wyboru wyższej wersji.

025

Podsumowanie

DS4 to ciekawa alternatywa dla kompaktów klasy premium, a zwłaszcza dla słynnej niemieckiej trójki. Jego główne wyróżniki, to awangardowa stylistyka oraz wysoki komfort podróży. Hybrydowy napęd plug-in to świetne rozwiązanie dla kogoś, kto może ładować auto we własnym garażu i dużo jeździ po mieście. Ale DS4 z tym układem napędowym za sprawą dobrej dynamiki i dobrego wyciszenia znakomicie sprawdza się też w długiej trasie, a swoim wyposażeniem zadowoli nawet bardziej wymagających użytkowników.


Cennik:
Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 21.07.2022 112135.bmp
Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 21.07.2022 112115.bmp

Dziękuję Stellantis Polska za udostępnienie auta do testu oraz Instytucji kultury Pałac Lubostroń za udostępnienie miejsca na sesję zdjęciową.