Do rywalizacji stanęło 12 zawodników. Norbert Kobielski w pierwszej próbie pokonał wysokość 2,15 m, a następnie, również za pierwszym razem, 2,20 m. Ostatecznie zakończył występ pokonując za trzecim razem wysokość 2,24 m. Próby na 2,28 m skończyły się strąceniem tyczki.

Pierwsze miejsce zajął Koreańczyk Woo z wynikiem 2,34 m. Na drugim stopniu podium stanął Szwajcar Gasch, który skoczył 2,31 m, a brązowy medal zdobył Włoch Tamberi z takim samym rezultatem.

- Kończę zawody na 9 lokacie Mistrzostw Świata. Źle nie jest, liczyłem na trochę więcej, ale zważając na to że jeszcze 2 tygodnie temu nie przeszło mi przez myśl, że tu będę, to start i tak na plus. Trzy dni tłumienia w sobie emocji i dzisiejszy ich wybuch spowodował, że czułem się jakbym mógł przenosić góry. Niestety zaliczyłem taki zjazd mocy, że nie byłem w stanie się pobudzić nawet na zawodach tej rangi. Wszystkim bardzo dziękuje za doping i miłe słowa, a w szczególności całej społeczności mojego Miasta. Zawsze ze mną i zawsze to doceniam. Dziękuję! Teraz wracamy na właściwe tory i kontynuujemy przygotowania do Letnich Mistrzostw świata, które odbędą się w Oregonie (USA), oraz mistrzostw Europy w Monachium, bo to właśnie tam szykujemy formę - napisał Norbert Kobielski po zawodach w Belgradzie na swoim koncie na Facebooku.