"W marcu zwaloryzowane zostały wszystkie świadczenia długoterminowe 8,5 milionów osób pobierających je z ZUS. Chodzi między innymi o emerytury, renty, renty socjalne, zasiłki i świadczenia przedemerytalne" - wskazała prof. Uścińska.
"Po waloryzacji emeryt ze świadczeniem 1800 zł brutto może liczyć od marca na podwyżkę o 126 zł do kwoty 1926 zł. Przez rok zyska 1512 zł. Emeryt ze świadczeniem 2200 zł brutto może liczyć od marca na podwyżkę o 154 zł do kwoty 2354 zł, czyli przez rok zyska 1848 zł" - podkreśliła szefowa ZUS.
Kwota minimalnej emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty socjalnej wzrosła od 1 marca do kwoty 1338,44 zł, czyli o prawie 90 zł. Kwota minimalnej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrosła do 1003,83 zł. Świadczenie przedemerytalne wzrosło do 1350,70 zł. Dodatek pielęgnacyjny wzrósł do 256,44 zł.
Prezes ZUS zaznaczyła, że dodatkowym wsparciem dla seniorów w czasach wysokiej inflacji jest 13. emerytura. "Będziemy ją wypłacać bez potrzeby składania żadnych wniosków w kwietniu, w terminach płatności emerytur i rent" - dodała prof. Uścińska.
ZUS zwrócił uwagę, że waloryzacja w Polsce ma charakter cenowo-płacowy - ma kompensować inflację, a nawet część wzrostu wynagrodzeń w poprzednim roku. Zakład przekazał, że skumulowany efekt waloryzacji emerytur i rent z sześciu ostatnich lat (2017–2022) to 22,9 proc., podczas gdy inflacja (2016–2021) wyniosła 14,5 proc. (różnica 8,4 proc.).
Zwiększenie świadczeń brutto o 7 proc. oznacza wzrost wydatków na świadczenia o ok. 14,7 mld zł.(PAP)
Autorka: Karolina Kropiwiec