Podczas poniedziałkowej rozprawy nie doszło do zapowiedzianych mów końcowych w procesie.
Prokurator Remigiusz Signerski złożył bowiem po raz kolejny wniosek o powołanie do sprawy biegłego w zakresie technik malarskich, grafik i rysunku. "Kluczowe w tej sprawie jest bowiem ustalenie, czy doszło do znieważenia poprzez przerobienie godła polskiego na demona" - powiedział.
Sąd wcześniej odrzucił taki wniosek prokuratury argumentując, że nie zachował się oryginał pliku z rysunkiem, na podstawie którego powstał plakat grupy Behemoth.
Stanowisko prokuratora wsparł Tomasz Złoch reprezentujący Fundację na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. "Praca na przerobionych plikach nie jest niczym nowym, brak źródłowego pliku nie jest problemem" - ocenił radca prawny.
Sędzia Monika Jobska poinformowała, że musi w takim razie zapoznać się jeszcze z dotychczasowym orzecznictwem i doktryną prawną, aby jednoznacznie przesądzić, czy można powołać biegłego w sytuacji, gdy nie będzie on dysponował pierwotnym materiałem.
W procesie przed gdańskim sądem występował już biegły specjalizujący się w zagadnieniu heraldyki.
Kolejny termin rozprawy został wyznaczony na 24 lutego.
Proces przed gdańskim sądem dotyczy materiałów promujących trasę koncertową zespołu pt. "Rzeczpospolita Niewierna", która odbywała się między 30 września a 10 października 2016 r.
Zawarta w materiałach, m.in. na plakatach, grafika przedstawiała białego orła bez korony: zamiast niej z głowy ptaka wyrastały diabelskie rogi. W postać orła były wpisane dwa węże oraz czaszki i odwrócony krzyż. Orzeł został umieszczony na czerwonym tle, a całość była utrzymana w stylistyce nawiązującej do polskiego godła. Nad orłem umieszczono też napis "Rzeczpospolita Niewierna".
W toku śledztwa prokuratorzy uzyskali opinie dwóch biegłych z zakresu heraldyki oraz historii i ikonografii, z których wynika, że w grafice celowo zniekształcono wzór godła RP celem nadania mu treści ideowo całkowicie różnej od historyczno-państwowej - wprowadzono do niego elementy i symbole kojarzone jako satanistyczne i antychrześcijańskie.
W kwietniu 2018 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił Adama Darskiego, a także dwóch pozostałych oskarżonych: grafika Rafała Wechterowicza oraz prowadzącego stronę internetową i sklep zespołu - Macieja Gruszkę. Wszyscy oskarżeni wyrazili zgodę na publikację danych osobowych. Apelację od tego wyroku wniosła prokuratura.
We wrześniu 2018 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok sądu niższej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Proces Darskiego i dwóch pozostałych oskarżonych ruszył po raz drugi przed Sądem Okręgowym w Gdańsku w lipcu 2020 r.
Podczas procesu Darski nie przyznał się do winy. "Jestem patriotą, a użyty znak nie jest godłem Polski" - mówił. Tłumaczył m.in., że używana symbolika ma ścisły związek z tym, że muzyka grupy Behemoth jest "radykalna i agresywna", a "węże, drapieżne ptaki, odwrócone krzyże i inne okultystyczne symbole" to część konwencji stosowanej przez deathmetalowy gatunek.
Za publiczne znieważenie polskiego godła grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub roku więzienia.(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ ok/