Informację, że w ośrodku dla cudzoziemców w Lininie Afgańczycy zatruli się grzybami, podało we wtorek RMF FM. Potwierdził ją rzecznik Urzędu do Spraw Cudzoziemców. To kolejne takie doniesienia. Afgańczycy zatruli się grzybami również w ośrodku dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej-Dębaku.

Dudziak przekazał PAP, że grzybami, które rosły na terenie ośrodka w Lininie, w ubiegłym tygodniu zatruło się czterech dorosłych mężczyzn. Rzecznik Urzędu zaznaczył, że nie wiadomo, dlaczego do tego doszło. Zapewnił, że tak jak w Dębaku, w Lininie również Afgańczycy mają zapewnione trzy pełne posiłki dziennie, w tym obiad składający się z dwóch dań, a także dostęp do ciepłych napojów przez całą dobę. Wyżywienie jest przy tym zgodne z normami kulturowymi i religijnymi.

Według informacji PAP wszyscy czterej Afgańczycy trafili do szpitala. Jeden z nich już go opuścił, a pozostali są w stanie stabilnym.

W stanie krytycznym w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka są natomiast dwaj afgańscy chłopcy z ośrodka w Dębaku. Wraz z rodziną w ośrodku są od 23 sierpnia, a grzyby zjedli dzień później. Młodszy z chłopców, pięciolatek z powodu uszkodzenia mózgu nie może przejść przeszczepu wątroby. We wtorek taką operację przejdzie 6-latek, którego rokowania są bardzo poważne. W szpitalu tym jest też 17-letnia Afganka, której stan jest stabilny.

Po ewakuacji afgańskich współpracowników Polskiego Kontyngentu Wojskowego oraz polskiej dyplomacji pod opieką Urzędu do Spraw Cudzoziemców znajduje się 1021 obywateli Afganistanu. Afgańczycy przebywają w ośrodkach dla cudzoziemców oraz w placówkach wojewodów wyznaczonych do odbycia kwarantanny, na którą trafiają po wjeździe do Polski. W ośrodkach mają zapewnione zakwaterowanie, wyżywienie, środki higieny osobistej, pomoc medyczną, psychologiczną oraz rzeczową (ubrania, zabawki dla dzieci itp.).

Urząd do Spraw Cudzoziemców zapowiedział w poniedziałek, że pracownicy wszystkich ośrodków uczulą Afgańczyków, aby nie spożywali produktów niewiadomego pochodzenia, zaś rodziny tych, którzy ulegli zatruciu i przebywają w szpitalu, będą mogły skorzystać z opieki psychologicznej. (PAP)

Autorka: Agnieszka Ziemska

agzi/ lena/