Opel, za którym obejrzysz się na ulicy: Mokka

Dane techniczne

Opel Mokka-e e136 KM 50 kWh Ultimate

okres produkcji - 2020-obecnie
silnik - elektryczny
moc - 136 KM
moment obrotowy - 260 Nm 
skrzynia biegów - automatyczna [1]
prędkość maksymalna - 150 km/h 
przyspieszenie od 0 do 100 km/h - 9,0 s 
długość - 4,15 m
szerokość - 1,79 m
masa własna - 1 598 kg
poj. akum. - 50 kWh
poj. bagażnika - 310/1 060 l
rozmiar opon - 215/55 R18

Jeśli postawimy obok siebie Mokkę pierwszej generacji i tą najnowszą, z zewnątrz trudno będzie znaleźć jakiekolwiek... nie, nie różnice, ale wspólne elementy. Opel poszedł na całość i postawił na odważną stylistykę nadwozia, która zwraca uwagę na ulicy.

Smukłe reflektory wkomponowane w elegancki panel Opel Vizor z przeprojektowanym logo, ciekawe wzory alufelg z możliwością nałożenia kolorowych nakładek, czarny dach, w pełni LED-owe oświetlenie, a do tego jaskrawy lakier.

W czasie testu Mokka przyciągała spojrzenia przechodniów, jak mało które inne auto. Trudno się dziwić, bo w swojej kategorii - małych miejskich crossoverów, w kategorii wyglądu to chyba jedno z najciekawszych aut na rynku. Zdarzały się nawet sytuacje, typu "Panie, co to za samochód?" albo obchodzenie auta wokół z zaciekawieniem.

W środku

Na nowości postawiono także wewnątrz, ale nie są one tak spektakularne, jak te z zewnątrz. Mowa o cyfrowym kokpicie Pure Panel. To dwa wizualnie połączone ze sobą ekrany - ten centralny ma 10", a ten w miejscu zegarów aż 12". Oba wyświetlacze dobrze spełniają swoje funkcje. 

Plastiki na desce są przyzwoitej jakości, a część z nich ma ozdobną teksturę. Znajdziemy je również na drzwiach obok alcantary (standard w najbogatszej wersji). 

Pod centralnym ekranem dotykowym pozostawiono kilka fizycznych przycisków. Poniżej mamy szeroki nawiew powietrza, który jest na tyle nisko, że mocno przekonuje się o tym prawe kolano kierowcy - w upalne dni szybko robi się zimne. Plus za tradycyjny panel od klimatyzacji. Jak widać, nawet w nowoczesnym aucie da się pozostawić zwykłe pokrętła, zawsze wygodniejsze, niż stukanie w ekran.

Tunel środkowy to duża ilość fortepianowej czerni, którą trudno utrzymać w czystości. Sterowanie skrzynią biegów odbywa się za pomocą minimalistycznej dźwigienki i przycisków. Jest też ładowarka indukcyjna do telefonu (500 zł) i port USB-A. Dlaczego tylko jeden?

Pozycja za kierownicą i fotele wykończone skórą i alcantarą były w porządku, choć szkoda, że nawet w najbogatszej wersji, brak im elektrycznego sterowania i regulacji odcinka lędźwiowego. Zagłówki mogłyby być odrobinę bardziej miękkie i regulowane w dwóch płaszczyznach.

Szkoda, że kierowca ma przed sobą "starą" kierownicę znaną z wielu innych, starszych modeli. Skoro Mokka jest tak inna, od dotychczasowych Opli, możnaby się pokusić o zaprojektowanie tego elementu od nowa. 

Z tyłu dwoje dorosłych może podróżować całkiem wygodnie. Nawiewów na tylną kanapę brak, ale są 2 porty USB-A. Ilość miejsca jak na tak małe nadwozie, jest w porządku. Pamiętajmy, że Mokka jest tylko o 9 cm dłuższa od Corsy.

Opel zapowiedział, że od 2028 roku w Europie będzie oferował wyłącznie samochody elektryczne. To plan bardzo odważny, żeby nie powiedzieć, szalony. Jak wynika z publikacji tygodnika "Motor", w I półroczu 2021 roku w Polsce udział rejestracji aut z napędem elektrycznym wyniósł... 1% (w Europie około 7,5%). Wysokie ceny takich aut, słabo rozwinięta infrastruktura szybkich ładowarek, małe zasięgi i mimo wszystko długi czas ładowania to przeszkody, które nie znikną w ciągu 7 lat. Co ciekawe, koncern Stellantis zapowiedział, że jeszcze wcześniej całkowicie zelektryfikowane zostaną marki DS Automobiles, Lancia oraz... Alfa Romeo.

Zaglądamy pod maskę

Opel Mokka dostępny jest z trzema rodzajami napędu. Do dyspozycji mamy benzynę, diesla i "elektryka". Testowy egzemplarz to Mokka-e z elektrycznym silnikiem o mocy 136 KM i baterią o pojemności 50 kWh. To zestaw dobrze znany w innych markach koncernu Stellantis, m.in. z Citroena e-C4, którego testowałem niedawno.

Czy jazda elektrykiem na długich dystansach jest przyjemna? Nie, bo co chwilę zerkasz na znikający w oczach zasięg, a zbyt szybka jazda powoduje znaczący wzrost zużycia energii.

Czy jazda elektrykiem w mieście jest przyjemna? Jak najbardziej. Mimo dużej masy - 1 598 kg, Mokka dzięki napędowi elektrycznemu jest dynamiczna i zwinna, a absolutna cisza podczas jazdy i brak spalin z rury wydechowej, której zresztą nie ma, to cechy, które szybko polubicie.

Może się to wydać dziwne, ale Mokka to najcichszy elektryk, jakim dotąd jeździłem. Auto wydaje się być nie tylko świetnie wyciszone, ale i sam układ napędowy jest niemal niesłyszalny, co wbrew pozorom, nie jest takie oczywiste w autach na prąd.

Dużą masę Mokki da się wyczuć podczas gwałtowniejszych manewrów. Auto w niektórych sytuacjach ma tendencję do podsterowności, jednak podczas spokojnego, codziennego użytkowania, nie powinno to stanowić problemu.

Asystenci kierowcy

Pod tym względem nowa Mokka już w standardzie jest nieźle wyposażona. Wraz z dodatkowymi opcjami na pokładzie testowego egzemplarza, auto ma adaptacyjny tempomat, rozpoznawanie znaków, potrafi zahamować przed przeszkodą, utrzymać się na środku swojego pasa ruchu oraz skorygować tor jazdy, gdy z pasa zjeżdżamy. Ten przedostatni system działa tylko z aktywnym tempomatem, z kolei ten ostatni niepotrzebnie interweniuje na drogach bez linii po bokach i zdarzało mu się to robić dość niespodziewanie. Oba można łatwo wyłączyć dedykowanymi przyciskami. W wersji Ultimate w standardzie, w dwóch środkowych za 3,1 tys. złotych, a w najuboższej niedostępne są matrycowe reflektory IntelliLux. Opisywałem je szczegółówo podczas testów poprzednich Opli. W skrócie, po zmroku i poza terenem zabudowanym cały czas jeździmy na światłach drogowych, a w razie potrzeby system wycina odpowiednią wiązkę, by nie oślepić pojazdu z naprzeciwka, jednocześnie cały czas pełną mocą oświetlając pobocze. To rozwiązanie wyraźnie poprawiające komfort i bezpieczeństwo podróży po zmroku.

Zużycie energii

Średnie zużycie energii na trasie Warszawa-Inowrocław to 15,8 kWh/100km, z kolei z Inowrocławia do Bydgoszczy - 15,4 kWh/100 km, a w całym teście na dystansie 940 km - 15,0 kWh/100 km. Trasa z Warszawy do Inowrocławia licząca 250 km i częściowo prowadząca przez autostrady to już spore wyzwanie. Ja nie przekraczając 110 km/h i jadąc w trybie Eco z wyraźnie ograniczoną mocą po dojechaniu do celu miałem 8% baterii i zaledwie 12 km zasięgu. Z kolei zimą bez doładowywania w trasie o takim dystansie można zapomnieć.

Są jednak osoby, dla których ograniczony zasięg nie jest żadną przeszkodą. Podczas ładowania na GreenWay'u w Inowrocławiu spotkałem kierowcę ze Szwecji, który swoją elektryczną Mazdą CX-30 w miesiąc przejechał 9 tys. km, a przerwy co 200 km w trasie są dla niego po prostu okazją do odpoczynku i wyprowadzenia psa na krótki spacer.

Ładowanie

Naładowanie baterii do pełna z domowego gniazdka potrwa ponad dobę. Jeśli mamy wallboxa, to skrócimy ten czas do około 5 godzin. Z kolei na szybkiej ładowarce o mocy 50 kW w 50 minut uzupełniłem energię z 8% do 88%. Koszt? Prawie 80 zł. Za identyczną ilość energii pobranej z domowego gniazdka zapłaciłbym około 4 razy mniej. Elektryczną Mokkę możemy ładować maksymalnie z mocą 100 kW, ale takie ładowarki w Polsce to bardzo rzadko spotykany widok. Wtedy w 30 minut uzupełnimy 80% baterii. 

Opel Mokka - ceny

166 400 zł - to cena testowego egzemplarza z napędem elektrycznym w najbogatszej wersji wyposażeniowej Ultimate z kilkoma opcjami dodatkowymi. Cennik Mokki-e otwiera wersja Edition za 139 900 zł. Gdyby odjąć od tego maksymalną rządową dopłatę w wysokości 27 tys. zł dla wybranych (Karta Dużej Rodziny), zostaje 112 900 zł.

Jest też lepsza wiadomość. Za 100-konną wersję z benzynowym silnikiem 1,2 l w ubogiej wersji Mokka trzeba zapłacić 81 490 zł. Ceny sensowniej wyposażonych wersji oscylują wokół 100 tys. złotych. To wciąż niemało, jak za auto niewiele większe od Opla Corsy, ale jest kilka czynników, które tę cenę tłumaczą, chociażby modny segment crossoverów, czy ogólne podwyżki cen nowych aut u wszystkich producentów.

Podsumowanie

Opel Mokka zwraca uwagę nowoczesną stylistyką nadwozia. We wnętrzu zaskoczeń jest mniej, ale zastosowane rozwiązania w większości należy zaliczyć na plus. W niewielkim nadwoziu wygospodarowano niezłą ilość przestrzeni. Mokka najlepiej czuje się w mieście - realny zasięg ok. 250-300 km latem nie będzie przeszkodą nawet na całodzienne przejażdżki po zakorkowanych drogach. Bardziej konserwatywni i mniej zamożni nabywcy wciąż mają do wyboru benzynę lub diesla.

Cena najtańszej wersji 1.2 Turbo 100 KM Start/Stop Mokka: 81 490 PLN

Cena najtańszej wersji e 136 KM 50 kWh Edition : 139 900 PLN

Cena testowego egzemplarza: 166 400 PLN

Cennik:

Dziękuję Opel Polska za udostępnienie auta do testu.

Sprawdź poprzednie odcinki:

#1 Nissan Leaf II Tekna e+ 62 kWh	#2 Nowy Opel Astra GS Line 1,2 Turbo	#3 Opel Grandland X Hybrid4 Ultimate AWD

#4 Dacia Duster Prestige TCe 150 FAP 4WD	#5 Nissan Juke 1,0 DIG-T 117	#6 Cupra Ateca 2.0 TSI 300 KM DSG 4Drive

#7 Seat Leon 1,5 TSI 150 KM Xcellence	#8 Citroen C5 Aircross Hybrid PHEV FWD 225 Eat8 Shine	#9 Seat Ateca 2.0 TSI 190 KM DSG 4Drive Xperience

#10 Mercedes GLC 220 d 4MATIC Coupe	#11 Renault Captur Intens E-Tech 160 PHEV	#12 Opel Combo Life 1,5 Diesel 131 KM Start/Stop A8 Standard Elite

#13 Opel Vivaro-e Furgon 136 KM 75 kWh Enjoy	#14 Honda Civic 1,5 VTEC Executive sedan	#15 Skoda Karoq 2.0 TDI 190 KM 4x4 DSG

#16 DS7 Crossback E-Tense 300 4x4 Louvre	#17 Honda Jazz i-MMD 1,5 Hybrid Executive	#18 Hyundai i30 Wagon 1,5 T-GDI 48V N Line

#19 Honda HR-V 1,5 VTEC TURBO CVT Sport	#20 Renault Megane TCe 160 R. S. Line	#21 Opel Insignia Sports Tourer 2.0 Turbo

#22 Opel Crossland 1.2 Turbo 130 KM M6 Elegance	#23 Kia Ceed SW 1.6 GDI Plug-in Hybrid	#24 Nissan X-Trail 1.3 DIG-T 160 Tekna

#25 Cupra Leon Sportstourer 1.4 e-HYBRID 245 KM	#26 Volkswagen ID.3 1ST Plus 58 kWh 204 KM	#27 Skoda Octavia RS iV

#28 Skoda Superb Sportline iV	#29 Jeep Renegade Trailhawk Plug-in Hybrid 240 KM AT6 4xe	#30 Peugeot 3008 1,5 BlueHDi 130 KM EAT8 Allure Pack

#31 Citroen e-C4 EV 136 Feel Pack	#32 Hyundai Kona 1.6 T-GDI 198 KM 2WD Premium	#33 Renault Zoe R135 Intens

#34 Alfa Romeo Giulia 2.0 TB 280 KM AT8 Q4 Veloce