- Dziś w nocy pod kamerą monitoringu miejskiego grupa mieszkańców urządziła sobie libację alkoholową. Do godziny 2.00 świetnie się bawili. Nieważne, że tu mieszkają ludzie często z małymi dziećmi, osoby starsze, że ktoś może idzie na rano do pracy. W załączeniu skutki tej imprezki. Pobite szkło, stoliki i krzesła porozrzucane kilka metrów od podestów. Czy ktoś to monitoruje? Po co jest miejski monitoring? Na co idą nasze podatki? Policji zero, straży miejskiej zero. Odpowiedzialności zero - pisze nasz czytelnik dołączając zdjęcia przedstawiające skutki zdarzenia.

Zapytaliśmy policję i straż miejską, czy otrzymały zgłoszenie w tej sprawie. W odpowiedziach usłyszeliśmy, że zgłoszenia i interwencji nie było. To jednak nie koniec.

- Przebieg tego zdarzenia został zarejestrowany za pośrednictwem monitoringu miejskiego, obecnie trwa analiza zapisu celem wytypowania uczestników zdarzenia - informuje Sylwia Przebieracz z inowrocławskiej straży miejskiej.