22 Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny w Ciechocinku został wytypowany jako ten, który ma stanowić zaplecze dla chorych na koronawirusa. W ciągu 38 dni obiekt dostosowano dla potrzeb chorych na koronawirusa. Jest tam 250 łóżek, w tym 140 tlenowych i 60 respiratorowych. Zbudowano trzy zbiorniki tlenowe - jeden 11-tonowe i dwa mniejsze, zapasowe dwutonowe, została rozprowadzona instalacja tlenowa.

- Wskaźnik zachorowań w naszym województwie wciąż jest bardzo wysoki. W tej chwili w kujawsko-pomorskich szpitalach przebywa 1295 osób - przyznaje wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Ale obecna sytuacja epidemiologiczna - na szczęście - nie wymaga, by znalazł on w tej chwili zastosowanie.

- Szpital na dzień dzisiejszy nie będzie uruchomiony przy tej stabilizacji liczby chorych. Od kilku tygodni mamy wysoki wskaźnik zachorowań, ale on nie przyrasta. Jesteśmy pod każdym względem przygotowani do tego, aby uruchomić. Niestety mówi się też o tej "trzeciej fali", która nadchodzi, choć mam nadzieję, że nie nadejdzie - dodaje wojewoda.

Ireneusz Lelwic, dyrektor szpitala podkreśla dobrą lokalizację nowego szpitala tymczasowego - jest do niego dogodny dojazd, położony jest w centrum województwa, a także dobrą istniejącą bazę i niski stopień adaptacji. Szpital przydać się może też w tzw. rehabilitacji pocovidowej.

- W długim terminie, podobnie jak prognozy pogody, epidemii nie można przewidzieć. My jesteśmy gotowi. W ciągu kilku dni jesteśmy w stanie uruchomić oddział dla około 60 osób i stopniowo go rozszerzać. Takie mamy zasoby na dzisiaj, wykorzystując cały personel szpitala oraz mając deklarację od ratowników, pielęgniarek anestezjologicznych i lekarzy z zewnątrz, oczywiście w sytuacji gdyby napływ chorych byłby większy - podkreśla lek. Dariusz Marcinowski, zastępca dyrektora placówki.