Do zdarzenia doszło w Sęczkowie (gm. Osięciny) na drodze wojewódzkiej nr 267.
- Policjanci ustalili, że 48-latek nie zapanował nad pojazdem, zjechał na pobocze, gdzie uszkodził ogrodzenie posesji i słup energetyczny. Następnie auto przewróciło się na bok. Szczęśliwie po badaniach lekarskich okazało się, że mężczyzna nie miał żadnych groźnych obrażeń - mówi asp.szt. Marcin Krasucki, rzecznik radziejowskiej policji.
Jak się okazało, 48-latek miał ponad 3,4 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, po czym trafił do aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości i spowodowania kolizji drogowej. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami.