Dyskusja na ten temat podczas dzisiejszej sesji była bardzo długa. Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza obarczył winą za konieczność wprowadzenia podwyżek rząd PiS.

- Gdyby nie polityka rządu PiS, każdy mieszkaniec Inowrocław płaciłby za śmieci od 20 do 30 procent mniej niż płaci w tej chwili - mówił włodarz. - Obowiązujące w tej chwili rozwiązania nakazują samorządom utylizowanie tych odpadów w spalarniach, których jest niewiele, a których właściciele żądają za tę usługę horrendalnych wręcz kwot - zwraca uwagę Ryszard Brejza. Prezydent Inowrocławia po sesji wystosował do premiera apel o pilną interwencję w sprawie cofnięcia zmiany przepisów z 2016 roku i zmianę okresu składowania frakcji kalorycznych odpadów zbieranych od mieszkańców z jednego roku na okres trzech lat, a także obniżenie wysokości opłaty środowiskowej za składowanie odpadów zebranych od mieszkańców. - W Inowrocławiu w przyjętej przez radnych opłacie 25 zł od mieszkańca aż 8,87 zł, tj. 35,48% to są koszty jakie musimy pokryć w związku z zasygnalizowanymi przeze mnie problemami - uściśla.

Winny rząd, Unia Europejska...

Radni tej formacji wskazywali natomiast na nieprzekonującą ich kalkulację kosztów i fakt, że jest to już kolejna tak duża podwyżka. Radny Marcin Wroński wskazywał, że rządowe regulacje wynikają z obostrzeń narzuconych przez Unię Europejską, a są miasta w Polsce, w których mieszkańcy płacą o wiele mniej za tę samą usługę. Za przykład podał Chełm, w którym obniżono niedawno opłaty za odbiór odpadów do 10,90 zł. Z kolei prezydent Inowrocławia przypomniał, że już wkrótce mieszkańcy gminy wiejskiej będą płacić 30 zł, a więc więcej niż inowrocławianie.

Głosami koalicji rada przyjęła podwyżki. Radny Damian Polak podtrzymał swoją deklarację o zamiarze zaskarżenia uchwały do Regionalnej Izby Obrachunkowej. W jego ocenie przedstawiona radzie kalkulacja jest nierzetelna, a najważniejsze koszty nie zostały podane.

Co uchwalono?

Miesięczna stawka opłat za gospodarowanie odpadami ma wynieść teraz 25 zł, a jeśli właściciel nieruchomości nie stosuje się do zbiórki selektywnej - 75 zł. Kwota ta jest mnożona przez liczbę mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość. O złotówkę mniej zapłacą mieszkańcy posiadający przydomowy kompostownik.