WIG20 rozpoczął notowania z ok. 80-punktową luką, po czym kontynuował mocną przecenę. Na zamknięciu spadł 7,9 proc. do 1.625,99 pkt, czyli najniżej od kwietnia 2009 roku. Minimum sesyjne indeks ustanowił ok. godz. 15.00, ale potem odrobił kilkanaście punktów.

Indeks WIG zniżkował 7,5 proc. do 45.625,56 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 6,2 proc. do 3.385,71 pkt., a sWIG80 spadł 7,7 proc. do 10.891,14 pkt.

Obroty na GPW wyniosły 1.276 mln zł, z czego 1.009 mln zł przypadło na spółki z WIG20. Ok. 99,5 proc. obrotów na szerokim rynku stanowiły walory zniżkujące.

"Rosnąca lawinowo liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa poza Chinami była w ostatnim czasie głównym czynnikiem napędzającym przecenę na rynku akcji. Niemniej nie jest to jedyne wydarzenie, którym żyje dziś światowy rynek finansowy. Podczas poniedziałkowej sesji doszło do załamania na ropie naftowej. Notowania ropy zanurkowały najmocniej od 1991 roku, co pogrążyło indeksy giełdowe na całym świecie. W pewnej chwili wyprzedaż na ropie WTI sięgnęła ponad 30 proc." - napisał Łukasz Stefanik z XTB.

Dodał, że powodem tak silnej przeceny jest brak porozumienia na szczycie OPEC+ oraz zapowiedź wojny cenowej przez Arabię Saudyjską. Rosja nie wyraziła zgody na dalsze cięcia wydobycia, na co naciskał OPEC. Saudyjczycy zdecydowali się więc na obniżenie cen, a także radykalny wzrost produkcji ropy.

Wszystkie indeksy sektorowe na GPW w poniedziałek zniżkowały, w tym w dwucyfrowym tempie WIG-leki (-15,2 proc.) i WIG-górnictwo (-11,0 proc.).

9 z 15 indeksów odnotowało minima roczne. Najniższe historycznie odczyty miały WIG-leki, WIG-odzież, WIG-motoryzacja i WIG-energia.

„Wydaje się, że inwestorzy mogą obawiać się wpływu epidemii koronawirusa na przyszłe zyski spółek. Zakładają, że będzie mieć ona negatywne implikacje, trudności sprawia jednak dokładne skwantyfikowanie tego wpływu” – powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz Pekao IB Marcin Gątarz.

„Patrząc na podstawowy wskaźnik wyceny rynkowej P/E widać, że jest on zbliżony do poziomu, który historycznie zapowiadał kształtowanie się lokalnego dna. W obecnej sytuacji trudno jednak krótkoterminowo zakładać, jak jest jego siła prognostyczna. W średniej i dłuższej perspektywie można przyjąć, iż rynki akcji będą wyżej niż obecnie” – dodał.

W jego ocenie, spowolnienie wzrostu gospodarczego i towarzyszące temu pogorszenie wyników finansowych najbardziej uderzy w spółki surowcowe (np. KGHM czy JSW). Jednocześnie relatywnie dobrze mogą zachowywać się spółki defensywne z sektorów FMCG i telekomunikacyjnego.

„Można spojrzeć przychylniejszym okiem również na spółki gamingowe, choć nie będą się zachowywać tak dobrze jak defensywne. Warto jednak pamiętać, że ich wyceny jeszcze niedawno należały do najbardziej wymagających” – powiedział Marcin Gątarz.

Na rynkach wschodzących europejskiej części EMEA również doszło do silnych spadków, najmocniej zniżkowały akcje węgierskie, gdyż BUX stracił 7,7 proc. Parkiety rosyjskie były zamknięte z powodu święta.

DAX spadał pod koniec dnia 6,5 proc., a S&P500 zniżkował 5,0 proc. o godz. 17.15. Tuż po otwarciu S&P500 poszedł w dół o ponad 7,0 proc., co spowodowało zgodnie z regulaminem tamtejszej giełdy tymczasowe zawieszenie notowań przez jej władze.

Wszystkie spółki z WIG20 spadły, przy czym połowa straciła ponad 9 proc. W dwucyfrowym tempie spadały papiery mBanku (-12,7 proc.), Alior Banku (-11,8 proc.), CCC (-11,5 proc.) i KGHM (-11,1 proc.).

Minima roczne odnotowało 16 z 20 firm z WIG20, a najniższe kursy w historii miały Alior Bank, PGNiG, PGE i Tauron.

Relatywnie dobrze w obliczu fali silnej przeceny radziły sobie akcje PKN Orlen. Cena spółki nieznacznie rosła nawet w trakcie notowań, lecz zakończyła sesją minimalnym spadkiem (-0,2 proc.).

Analitycy tłumaczą zachowanie się akcji spółki tym, że można ona okazać się beneficjentem gwałtownych spadków ropy naftowej, do których doszło po braku porozumienia co do ograniczenia wydobycia tego surowca w ramach grupy OPEC+ i zapowiedzi Arabii Saudyjskiej o zwiększeniu wolumenów produkcji.

"Spółce pomogła przecena na rynku ropy naftowej, inwestorzy liczą na wyższe marże, co powinno się przełożyć na lepsze wyniki koncernu" - napisał Łukasz Stefanik, analityk XTB.

Na szerokim rynku silne spadki, w tempie dwucyfrowym, zaliczyło 7 spółek z mWIG40 i 12 podmiotów z sWIG80.

(PAP Biznes)

maq/ pr/