Szef resortu infrastruktury w trakcie uroczystości otwarcia trzech odcinków drogi S5 łączącej Poznań i Wrocław zwrócił uwagę, że na połączenie obu miast drogą ekspresową oczekiwano 12 lat. „Dzisiaj to oczekiwanie ma swój finał” – powiedział.

„Polskie drogi muszą być bezpieczne i doprowadzimy do tego, korzystając z różnych instrumentów, realizując różne przedsięwzięcia. Te wielkie inwestycyjne, ale także i te małe polegające na inwestycjach w urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ta droga jest na wskroś nowoczesna” – zaznaczył.

Dodał, że otwarte w sobotę trzy odcinki S5 o łącznej długości ok. 50 km to jedna z wielu kończących się inwestycji drogowych. "W najbliższych kilkudziesięciu miesiącach to będzie już 5 tys. km dróg szybkiego ruchu, autostradowych i ekspresowych w Polsce" - zapowiedział.

„To zmiana, na którą Polacy czekali od bardzo dawna. Wreszcie łączymy w całość drogową sieć komunikacyjną w Polsce. Wreszcie tworzymy ten przejezdny, przewidywalny i bezpieczny +ruszt drogowy+ na terenie naszego kraju” – zaznaczył.

Dodał, że niebawem oddana do użytkowania ma zostać m.in. obwodnica Częstochowy w ciągu autostrady A1. „Wszystko na to wskazuje, że tak się właśnie stanie za kilka, kilkanaście dni. Także droga ekspresowa S7 w woj. świętokrzyskim, obwodnica Skarżysko-Kamiennej, także przejezdność na drodze ekspresowej S17, miejmy nadzieję, że to się wydarzy w tym roku” – powiedział minister.

Pytany przez dziennikarzy o dalsze prace przy budowie S5 pomiędzy granicą woj. wielkopolskiego a Bydgoszczą minister zapewnił, że będą one przebiegały „z taką samą determinacją” jak w przypadku oddanego w sobotę 50 km fragmentu. „Bo tak właśnie wyobrażamy sobie +ruszt+ komunikacyjny naszego kraju. Drogi bezpieczne, które łączą miasta wojewódzkie, drogi ekspresowe i autostradowe, które łączą regiony naszego kraju i dają tą pełną dostępność komunikacyjną” - podkreślił.

Zapytany o prace przy budowie trasy S11 w Wielkopolsce Adamczyk zaznaczył, że jest ona „w przygotowaniu”. „Proszę zwrócić uwagę, że przed 4 laty nie było w lwiej części przygotowanej ani dokumentacji, ani studium wykonalności. Często brakowało decyzji środowiskowych. Na całym jej przebiegu koncentrowaliśmy środki. (...) Przygotowujemy ją do realizacji w kolejnej perspektywie, a z kolei na środkowym wybrzeżu realizujemy przecież S11 licząc od węzła na drodze S6” – zaznaczył.

Wskazał, że oprócz inwestycji w drogi szybkiego ruchu rząd koncentruje również swoją uwagę na drogach lokalnych. „Kierując olbrzymi strumień finansowy na wsparcie samorządów w przebudowie dróg gminnych i powiatowych. To 36 mld zł w przeciągu najbliższych 10 lat. (…) To zupełnie nowa rzeczywistość. To wreszcie skuteczna walka z wypadkami drogowymi” – zaznaczył.

Od soboty otwarte dla ruchu są trzy odcinki drogi S5 w woj. wielkopolskim: Poznań - Wronczyn (16,5 km), Wronczyn - Kościan (18,9 km) i Kościan - Radomicko (15,7 km). Według GDDKiA nowe odcinki S5 pozwolą kierowcom na bezpieczniejsze i bardziej komfortowe podróżowanie pomiędzy Poznaniem i Wrocławiem, skracając przy okazji czas przejazdu do ok. półtorej godziny.

P.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Żuchowski zaznaczył, że prace przy budowie miejsc obsługi pasażerów zakończą się w przyszłym roku. "Właściwie na tym odcinku nie będzie możliwości tankowania przez najbliższy rok, więc trzeba to uczynić we Wrocławiu lub Poznaniu” – przyznał.

Odcinek S5 między Poznaniem a Wronczynem pierwotnie miał być gotowy w listopadzie 2017 r. Pod koniec ubiegłego roku udostępniono kierowcom jedną z jezdni. W czerwcu GDDKiA odstąpiła od umowy z wykonawcą odcinka - konsorcjum, któremu przewodziła firma Toto Costruzioni Generali. „Myślę, że w czerwcu, kiedy firma Toto schodziła z odcinka (...) mało kto wierzył, że S5 pojedziemy” – powiedział Żuchowski. Podkreślił, że prace udało się zakończyć dzięki odpowiedniemu rozłożeniu finalnych zamówień z nowymi wykonawcami.

Dodał, że liczy, iż jeszcze w tym roku uda się oddać dwa odcinki S5 na fragmencie drogi pomiędzy woj. wielkopolskim a Bydgoszczą.(PAP)

Autor: Szymon Kiepel

szk/ itm/