Moto news: Byłem na premierze czterech nowości na polskim rynku. Nie obyło się bez zaskoczeń
Mitsubishi Outlander
1. Napęd PHEV o mocy 306 KM z zasięgiem do 834 km
Nowy Outlander występuje wyłącznie w jednej wersji silnikowej, jako hybryda plug-in. Posiada mocny silnik benzynowy 2,4 l z dwoma silnikami elektrycznymi i akumulatorem 22,7 kWh. W trybie bezemisyjnym przejedzie nawet 86 km, a łączny zasięg sięga aż 834 km.
2. Inteligentny napęd 4x4 S-AWC
System Super All Wheel Control – rozwijany od lat m.in. w rajdach – zapewnia stabilność i pewność prowadzenia na każdej nawierzchni. Kierowca ma do dyspozycji aż 7 trybów jazdy, w tym na śnieg, szuter czy asfalt.
3. Luksusowe wnętrze z fotelem z masażem i audio Yamaha
Kabina wyróżnia się wysokim poziomem komfortu. W standardzie: system nagłośnienia Yamaha Premium, ekran 12,3”, bezprzewodowy Android Auto i Apple CarPlay, a także fotele z masażem i wentylacją.
4. Wysoki poziom bezpieczeństwa i komfortu podróży
Outlander oferuje zaawansowane systemy wspomagające kierowcę oraz przestronne wnętrze z dużą ilością miejsca dla pasażerów. To auto zaprojektowane z myślą o dłuższych podróżach – wygodne, ciche i dobrze wyciszone.
5. Ceny i gwarancja
Producent oferuje nawet 5 lat gwarancji, którą możemy wydłużyć nawet do lat 8. Za bazową wersję trzeba zapłacić niespełna 260 tys. zł. Topowa Instyle+ to wydatek łącznie 300 tys. zł
Moim zdaniem
Nowy Outlander robi świetne wrażenie wysokiej jakości materiałami we wnętrzu i bogatym wyposażeniem. Przejechałem się najwyższą wersją wyposażenia, która rozpieszcza kierowcę m.in. skórzaną tapicerką, fotelami z wentylacją i masażem, czy trójstrefową klimatyzacją. Układ napędowy pracuje bardzo płynnie, a duża moc dwóch silników elektrycznych pozwala na sprawną jazdę w trybie EV.
Benzyniak jest bardzo dobrze wyciszony. Liczne tryby do jazdy w terenie i zaawansowany napęd sprawiały, że Outlander dzielnie radził sobie poza asfaltem.
Czy po tej krótkiej przygodzie z flagowym Mitsubishi mogę się do czegoś przyczepić? Uważam, że cena 260-300 tys. zł jest mimo wszystko trochę wygórowana. Drugi aspekt, przez który ten samochód może mieć problem z podbojem polskiego rynku to oferta, która składa się wyłącznie z wersji PHEV. Gdyby tak wsadzić pod maskę jeszcze diesla, to grono potencjalnych klientów znacznie by się rozszerzyło.
Isuzu D-Max
1. Imponujące możliwości terenowe
Dzięki napędowi 4x4, systemowi wspomagania jazdy w terenie i dużemu prześwitowi, D-Max radzi sobie w błocie, na kamieniach i w głębokiej wodzie. Wersja Arctic Trucks jeszcze bardziej podnosi te możliwości.
2. Niezawodny silnik Diesla
Jednostka 1.9 l o mocy 163 KM i momencie obrotowym 360 Nm zapewnia trwałość i wydajność nawet przy dużym obciążeniu – np. podczas przewozu sprzętu budowlanego lub maszyn rolniczych.
3. Zaawansowane systemy bezpieczeństwa
Nawet podstawowa wersja ma blisko 20 systemów wsparcia, a wyższe – do 30. Wśród nich: autonomiczny hamulec, monitorowanie ruchu poprzecznego czy centralna poduszka powietrzna.
4. Wszechstronność i możliwość adaptacji
D-Max może być bazą dla specjalistycznych zabudów, takich jak podnośnik, wywrotka czy wiertnica. To auto robocze, które da się dopasować do bardzo różnych branż.
5. Ceny
Od 153 tys. zł do 221 tys. zł w zależności od rodzaju zabudowy i wyposażenia.
Moim zdaniem
Jazda Isuzu D-Maxem przypominała mi bardziej obcowanie z osobówką, niż wołem roboczym. Wnętrze jest praktyczne, ale przytulne. Diesel nie należy do najcichszych na rynku, ale w takim aucie to chyba najlepsze rozwiązanie.
Część naszej testowej trasy wiodła przez fragment iście terenowy. Tam mogłem przekonać się, jak zaskakująco sprawną terenówką jest D-Max. Duży prześwit, dobre kąty zejścia, natarcia i rampowy, reduktor i głębokość brodzenia do 80 cm pozwalają bez obaw zjechać z asfaltu nawet w bardziej wymagające drogi, a nawet pola. Auto okazało się na tyle dzielne, że jedna z dziennikarskich ekip wróciła do mety gubiąc tablice rejestracyjne pod wodą, ale Isuzu dało radę.
Nissan Interstar
1. Duża ładowność i przestrzeń ładunkowa
Interstar oferuje aż do 14,8 m³ przestrzeni ładunkowej oraz ładowność do 1447 kg, co pozwala na sprawny transport nawet dużych ładunków. Dodatkowo umożliwia holowanie przyczepy o masie do 2,5 tony.
2. Dostępność wersji elektrycznej z dużym zasięgiem
W pełni elektryczny Interstar-e może przejechać do 400 km na jednym ładowaniu (cykl mieszany WLTP), a szybkie ładowanie DC ułatwia pracę w intensywnym cyklu miejskim i regionalnym.
3. Nowoczesna 9-biegowa automatyczna skrzynia ZF
W wariantach z silnikiem Diesla dostępna jest nowa automatyczna skrzynia biegów ZF, która zapewnia płynność jazdy nawet przy pełnym załadunku i trudnych warunkach pracy.
4. Szeroka gama wersji nadwoziowych
Interstar występuje w różnych konfiguracjach – trzy długości (L1, L2, L3), dwie wysokości (H1, H2) oraz praktyczne wersje Crew Van z 6 lub 7 miejscami. Dzięki temu można go dopasować do wielu branż.
5. Ceny
Ceny Interstara rozpoczynają się od 134 900 zł netto (Diesel) oraz 209 900 zł netto (EV).
Moim zdaniem
Przejechałem się długą wersją ze 150-konnym silnikiem i manualną skrzynią biegów. Interstar wyróżniał się dobrym wyciszeniem i stosunkowo niskim spalaniem. To efekty m.in. poprawy aerodynamiki. Kierowcy z pewnością docenią widok z kamery w lusterku wstecznym oraz sprawny układ hamulcowy, który został całkowicie przeprojektowany przez inżynierów i wyróżnia się szybszą reakcją.
Nissan Primastar
1. Dwie wersje nadwozia – Van i Combi
Primastar dostępny jest jako 3-osobowy Van do przewozu towarów oraz 8- lub 9-osobowy Combi, idealny dla firm transportowych, ekip serwisowych czy przewozu pracowników. Elastyczność konfiguracji pozwala dopasować pojazd do różnych zadań.
2. Przestrzeń ładunkowa do 6,7 m³ i długość załadunku do 2,9 m
Dzięki dwóm długościom nadwozia (L1 i L2), Primastar oferuje dużą przestrzeń transportową – wystarczającą zarówno dla sprzętu, jak i większych ładunków.
3. Reflektory Full LED i 8-calowy ekran z Apple CarPlay i Android Auto
Już w standardzie Primastar oferuje nowoczesne wyposażenie: kompletne oświetlenie LED poprawiające widoczność oraz multimedialny system z intuicyjną obsługą i integracją ze smartfonem.
4. Nowoczesne silniki Diesla od 110 do 150 KM
Wszystkie jednostki napędowe wyposażone są w turbosprężarki o zmiennej geometrii i spełniają aktualne normy emisji – zapewniają dobrą dynamikę i oszczędność paliwa.
5. Ceny
Ceny modelu Primastar rozpoczynają się od 119 900 zł netto (Van) i 176 900 zł brutto (Combi).
Moim zdaniem
Do niewielkiego Townstara i dużego Interstara, dołączył średni Primastar. Teraz oferta Nissana w segmencie dostawczaków jest kompletna. Ten ostatni oferuje dużą funkcjonalność w postaci licznych schowków oraz możliwości przewożenia nawet 9 osób. We wnętrzu, podobnie jak w większym Interstarze, znajdziemy wiele elementów zaprzyjaźnionego koncernu Renault.
