Dzisiejszą decyzją radnych Arkadiusz Fajok będzie zarabiał mniej niż jego poprzednicy: 10770 zł podstawy, będzie miał dodatek funkcyjny w kwocie 2000 zł, ponadto dodatek specjalny w wysokości 30% łącznie wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego oraz dodatek za wieloletnią pracę, zgodnie z odrębnymi przepisami.
Zdaniem Patryka Kaźmierczaka, który proponował kwotę 10 tysięcy złotych, Arkadiusz Fajok jako nowy urzędnik nie powinien otrzymywać podwyżki do maksymalnej wysokości pensji po sześciu dniach.
Radny Rafał Lewandowski wyszedł z propozycją, aby wynagrodzenie ustalić w takiej wysokości, jakie miał Ryszard Brejza w 2021 roku. - Zmniejszenie kwoty dodatku jest nieuzasadnione, rodzi się pytanie czy ta funkcja prezydenta jest inna od funkcji poprzedniego prezydenta. Arkadiusz Fajok nie jest osobą znikąd. Czy to ma być forma kary, pokuty? - argumentował. Wtórował mu Bartłomiej Stanisz stwierdzając, że włodarz Inowrocławia nie powinien zarabiać mniej np. od wójta gminy. Za zwiększeniem kwoty był też Jacek Tarczewski (PiS), który przypomniał, że kilka lat temu sam był za podwyższeniem pensji Ryszardowi Brejzie uważając, że włodarz powinien zarabiać godnie. Ostatecznie radni jednomyślnie zdecydowali o zwiększeniu kwoty bazowej z zaproponowanych 10 tysięcy do 10770 zł.
Rajcy wybrali też przewodniczących komisji - wszystkimi kierować będą członkowie Koalicji Obywatelskiej (głosami 12 do 11), poza komisją skarg, wniosków i petycji, którą kierować będzie Grzegorz Olszewski (PiS).