30 stycznia podczas testów na placu inowrocławskiej Straży Pożarnej złamała się 40-metrowa drabina firmy Rosenbauer. Nikomu nic się nie stało, gdyż strażacy w momencie zdarzenia nie znajdowali się w koszu. Komendant główny PSP polecił natychmiastowe wycofanie z użytkowania wszystkich pojazdów z tym sprzętem.
- Z przyczyn niezależnych od Komendy Głównej PSP, firma Rosenbauer Karlsruhe GmbH odwołała w ostatniej chwili zaplanowane na dziś spotkanie w sprawie ustalenia kolejnych kroków w zakresie badania przyczyn zdarzenia w Inowrocławiu - poinformował w środę w komunikacie szef PSP.
Dodał, że jako powód firma wskazała brak możliwości przygotowania "oczekiwanych wniosków, istotnych z punktu widzenia zagadnień omawianych na poprzednim spotkaniu", które odbyło się 9 marca. Firma miała jednocześnie wskazać, że ma to związek z koniecznością pozyskania protokołów z badań przeprowadzonych w ostatnich dniach przez Centrum Naukowo-Badawcze Ochrony Przeciwpożarowej – Państwowy Instytut Badawczy (CNBOP-PIB).
Badania te - jak wskazał komendant główny PSP - zrealizowano przy udziale przedstawicieli firmy Rosenbauer. Chodziło o kontrolę doraźną świadectwa dopuszczenia produktu. "Jak ustalono w trybie kontaktów służbowych, wyniki wspomnianej kontroli spowodowały podjęcie przez CNBOP-PIB decyzji o cofnięciu z dniem 20.03.2023 r. ww. świadectwa dopuszczenia" - poinformował szef PSP gen. brygadier. Andrzej Bartkowiak.
W jego ocenie nagła decyzja o odwołaniu spotkania, "stoi w sprzeczności z zapewnieniami firmy o poważnym traktowaniu sprawy i dążeniu do jak najszybszego wyjaśnienia przyczyn wypadku". "Jednocześnie jestem przekonany, iż w ten sposób zaprzepaszczono doskonałą okazję do omówienia całokształtu dotychczasowych ustaleń w sprawie, w tym również wyników przywołanej kontroli doraźnej CNBOP-PIB" - poinformował.
22 lutego w mediach społecznościowych firma Rosenbauer opublikowała oświadczenie, w którym wyjaśniła, że chronologiczna rekonstrukcja danych z czarnej skrzynki drabiny "wskazała, że zespół drabiny oraz pojazd działały poprawnie".
W związku z tym Rosenbauer zniósł ograniczenia użytkowania wszystkich drabin L42A-XS. "Raport końcowy dotyczący zdarzenia w Inowrocławiu zostanie przekazany do polskich organów prowadzących dochodzenie na przełomie lutego i marca" - dodano w oświadczeniu firmy.
Na oświadczenie zareagował wtedy komendant główny PSP, który podtrzymał decyzję o czasowym wycofaniu z użytkowania wszystkich samochodów z drabiną mechaniczną o wysokości ratowniczej 40 m produkcji Rosenbauer.
Zdaniem szefa PSP podjęcie tej decyzji było przedwczesne. Zaznaczył również, że oczekuje przedłożenia przez firmę raportu końcowego uzgodnionego wcześniej w ramach spotkań roboczych przedstawicieli PSP oraz firmy Rosenbauer, przedstawienia wyników badań próbek materiałowych z elementów uszkodzonej drabiny mechanicznej, przeprowadzenia badań wycofanych z użytkowania egzemplarzy drabin typu L42A-XS.
- Bezpieczeństwo strażaków prowadzących działania ratownicze jest sprawą priorytetową. Decyzja o przywróceniu do użytkowania urządzeń może być podjęta jedynie po przedstawieniu jednoznacznych dowodów świadczących o możliwości bezpiecznego użytkowania sprzętu ratowniczego. Bez rzetelnego wyjaśnienia okoliczności wypadku, trudno będzie o zdobycie zaufania polskich strażaków do produktów firmy Rosenbauer - pisał w lutym Bartkowiak. (PAP)
Marcin Chomiuk
mchom/ mark/