W środę ciało 13-letniej Nadii odnaleziono przy pustostanie przy ul. Długiej w Inowrocławiu. "Na miejscu odnalezienia zwłok młodej dziewczyny były prowadzone czynności polegające na oględzinach samego miejsca i ciała. Zwłoki zostały zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji. Czynności realizował prokurator z udziałem funkcjonariuszy policji" - informował w czwartek rano szef Prokuratury w Inowrocławiu Robert Szelągowski.

Zaznaczył, że w sprawie zatrzymano młodego mężczyznę. Nie chciał podać jak doszło do odnalezienia zwłok i udzielić bliższych informacji o zatrzymanym.

Po południu w czwartek prokurator Szelągowski podał, że tożsamość zmarłej dziewczyny nie budzi wątpliwości, jest to poszukiwana 13-letnia Nadia. Przyznał, że zaplanowana sekcja zwłok i doprowadzenie zatrzymanego do prokuratury opóźnią się i zakończą się późnym popołudniem lub wieczorem. Podkreślił, że śledztwo prowadzone jest pod kątem art. 148 par. 1 Kodeksu karnego, czyli przestępstwa zabójstwa.

Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu asp. szt. Izabella Drobniecka poinformowała, że zatrzymany w sprawie mężczyzna to 18-latek. Dodała, że trwa ustalenie czy i jaki miał związek ze sprawą śmierci nastolatki.

Prokurator Adamska-Okońska potwierdziła, że w czasie oględzin zwłok stwierdzono rany kłute na szyi i tułowiu. W środę po południu ojciec 13-latki w mediach społecznościowych, w emocjonalnym i przepojonym żalem wpisie poinformował, że jego córka nie żyje. "Mój świat runął. Przepełniony bólem, cierpieniem i żalem informuję że moja najukochańsza córka Nadia nie żyje. Bardzo proszę o uszanowanie naszego spokoju w tym trudnym dla nas czasie" - napisał ojciec nastolatki. (PAP)

Jerzy Rausz
rau/ mark/


Aktualizacja Jak poinformowało radio RMF FM, 18-latek przyznał się do winy i miał złożyć wyjaśnienia. Dziś sąd będzie orzekał w sprawie tymczasowego aresztowania mężczyzny na trzy miesiące.