Jak już informowaliśmy, w nocy z wtorku na środę około godz. 3.00 dyżurny inowrocławskiej policji został powiadomiony o tym, że w podinowrocławskim Latkowie w rowie znajduje się samochód marki Hyundai.

- Patrol na miejscu zastał dwóch mężczyzn. Ci podali, że jechali akurat tamtędy do pracy i widząc zdarzenie zatrzymali się. Pomogli kierowcy wydostać się z pojazdu. Ten następnie oddalił się z miejsca i poszedł w kierunku Gniewkowa - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.

Policjanci ruszyli za nim i bardzo szybko dotarli do mężczyzny. Ustalili, że to on był kierowcą hyundaia. Badanie stanu trzeźwości 59-latka wykazało blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Dlatego mężczyzna został zatrzymany w areszcie do wyjaśnienia. Patrol również zatrzymał jego prawo jazdy.

Wczoraj śledczy zebrali dowody w sprawie i przeciwko zatrzymanemu mieszkańcowi Inowrocławia. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i taki też usłyszał zarzut. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia. Będzie też musiał odpowiedzieć za kolizję drogową i - jak informuje policja - z pewnością na dłuższy czas nie będzie mógł siadać za kierownicą.