- W ostatnich latach obserwujemy ciągły, stabilny rozwój infrastrukturalny oraz gospodarczy Bydgoszczy, która – można śmiało stwierdzić – jest liderem regionu kujawsko-pomorskiego. Niestety, choć by się chciało, nie możemy powiedzieć tego o Inowrocławiu, gdzie o legalną, dobrze płatną pracę jest coraz ciężej - mówił Dobromir Szymański, radny Rady Miejskiej Inowrocławia na zorganizowanej dziś konferencji prasowej.

Jego zdaniem oba miasta mogłyby podjąć współpracę na kilku płaszczyznach, a wszystko w ramach Strategii Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku. We wspomnianym dokumencie w obszarach "nowoczesny transport i komunikacja" oraz "nowoczesna gospodarka" radny widzi szansę na zwiększenie roli Inowrocławia, na czym miałyby skorzystać oba miasta, a przede wszystkim ich mieszkańcy.

Rozwój i poprawa jakości transportu zbiorowego na trasach z Inowrocławia do Bydgoszczy

- Im lepsza jakość połączeń, tym mniej zauważalna granica i odległość dzieląca nasze miasta. Nie ma problemu w przypadku połączeń kolejowych z Inowrocławia do Bydgoszczy m.in. na stację Bydgoszcz Główna czy Bydgoszcz Błonie. Natomiast problemem są połączenia bezpośrednie na inne stacje kolejowe. Podobnie jest w przypadku transportu autobusowego - mówił Dobromir Szymański

Lepsza dostępność komunikacyjna miałaby zaspokoić potrzeby bydgoskiego rynku pracy, a inowrocławianom dać szansę na lepsze zarobki w większym mieście.

Współpraca gospodarcza

- Działaniami wpisującymi się w cele strategii rozwoju Bydgoszczy do 2030 r. jest wspólna organizacja targów przez obydwa miasta na zasadach partnerskich. Na tej współpracy zyskałyby bezpośrednio firmy z Bydgoszczy i Inowrocławia, które będąc traktowane priorytetowo podczas eventów, dostałyby ogromny impuls rozwojowy i promocję marki - podkreślał radny.

Współpraca gospodarcza miałaby być wspomagana przez Radę "BI-City" składającą się z ekspertów, administracji rządowej i przedsiębiorców. O kolejnych dwóch postulatach opowiedział Robert Szatkowski, prezes Stowarzyszenia Bydgoski Wyszogród.

Współpraca przemysłowa

- Bydgoszcz otoczyła się wianuszkiem niewielkich miejscowości i niestety Inowrocław został wypchnięty poza strefę bliskich kontaktów, a to jest duży błąd. Współpracę warto oprzeć na wsparciu działań na rzecz drogowo-kolejowo-rzecznego terminalu przeładunkowego Emilianowo, który powinien stać się kołem napędowym rozwoju przemysłu między Bydgoszczą a Inowrocławiem, na czym skorzystaliby mieszkańcy, firmy i cały szereg miejscowości - wskazywał Robert Szatkowski.

Współpraca turystyczna 

- Bydgoskie społeczeństwo się starzeje, dlatego zaskakujący jest fakt, że w Bydgoszczy prawie się nie mówi o inowrocławskich sanatoriach. Nasi seniorzy często jeżdżą daleko gdzieś w Polskę, a mogliby korzystać z tutejszych centrów sanatoryjnych - mówił prezes Stowarzyszenia Bydgoski Wyszogród.


Organizatorzy konferencji zamierzają zwrócić się z petycją o realizację koncepcji "BI-City" do prezydentów Inowrocławia i Bydgoszczy. Jak dodają, przedstawione założenia są ich zdaniem realne do spełnienia.