„Od 2015 roku sądy zobowiązane są do wpisywania dłużników do biur informacji gospodarczej. Jednak na dużą skalę zaczęły to robić dopiero od 2017 roku, gdy ruszyła specjalna platforma ministerialna, która zautomatyzowała ten proces. Od tego czasu liczba dłużników zgłaszanych przez sądy systematycznie rośnie” – powiedział prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, cytowany w środowym komunikacie.
Jak wskazał KRD, przeciętny dłużnik sądowy ma do uregulowania prawie 4,6 tys. zł, a łączne zadłużenie wszystkich dłużników przekracza już 743 mln zł. Najwięcej od oddawania mają mieszkańcy Mazowsza, które sądom są winne 174 mln zł. Na drugim miejscu są mieszkańcy woj. pomorskiego - tamtejsze sądy czekają na spłatę 145 mln zł. Z tego ponad połowa kwoty to dług jednej osoby – na Pomorzu bowiem mieszka rekordzista, który ma do zapłacenia sądom prawie 75,7 mln zł.
W pozostałych województwach wysokość zadłużenia jest mniejsza, ale nadal liczona w milionach zł – stwierdzono w informacji KRD. Trzecią pozycję zajmuje Śląskie (prawie 64 mln zł długu). Natomiast najbardziej sumienni w uiszczaniu zasądzonych opłat są mieszkańcy województw świętokrzyskiego (6,8 mln zł), podkarpackiego (8,3 mln zł) i opolskiego (prawie 8,8 mln zł). Zdecydowana większość osób (72 proc.), od których sądy chcą odzyskać pieniądze, to mieszkańcy miast.
„Najbardziej niechętnie opłaty nałożone przez sąd regulują mężczyźni. Stanowią ponad 87 proc. dłużników i do nich należy również większość zadłużenia. Co ciekawe, ich zobowiązania są jednak statystycznie niższe niż kobiet. Średnio sądom winni są niecałe 4481 zł, podczas gdy kobiety prawie 5334 zł. Kobiety rzadziej zgłaszane są do rejestru dłużników przez sądy, ale jeśli już do niego trafiają, to chodzi zwykle o wyższe kwoty” – powiedział Łącki.
Z danych KRD wynika, że najmłodsi i najstarsi mają do spłacenia niższe kwoty niż osoby ze średnich kategorii wiekowych. Dłużnicy sądowi poniżej 26. roku życia mają na koncie zaległości rzędu 27,6 mln zł, a osoby powyżej 56. roku życia powinny uregulować 101 mln zł. Największą grupę zadłużonych stanowią natomiast osoby młode (26-35 lat) i w średnim wieku (36-45 lat). W każdej z tych grup liczba zgłoszona przez wymiar sprawiedliwości do rejestru sięga blisko 48 tys. osób. Jednak ich zobowiązania nie są najwyższe i wynoszą odpowiednio 165 mln zł i 184 mln zł. To starsi zadłużeni, w wieku 46-55 lat, mają do spłacenia najwięcej, bo prawie 36 proc. całej kwoty zaległości, czyli niemal 265 mln zł, podczas gdy zgłoszonych w KRD jest ich jedynie 26,7 tys. (PAP)
autor: Marek Siudaj
ms/ pad/