Gdy brakuje karetek, na ratunek jadą strażacy
Grudzień 2020 roku, Inowrocław ulica Solna. Pomocy poszkodowanemu motorowerzyście udzielają strażacy. | fot. MJ
W ubiegłym roku w naszym powiecie 23 razy do różnego rodzaju zdarzeń dysponowano straż pożarną, ponieważ nie było wolnych zespołów ratownictwa medycznego.
Pozostało jeszcze 91% tekstu…
Ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz!
Tylko 9,99 zł miesięcznie.
Wykup dostęp. Sprawdź, co zyskasz.
Zaloguj się jeżeli posiadasz już subskrypcję lub załóż nowe konto. To zajmie chwilę.
pokazują statystyki, takie sytuacje zdarzają się incydentalnie stanowią bardzo mały udział wszystkich zdarzeń.
- Potwierdzamy, że wysyłanie zastępów Państwowej Straży Pożarnej zdarza się wtedy, kiedy powodu dużej ilości wezwań zespoły ratownictwa medycznego są stanie krótkim czasie dojechać pacjenta. świetle naszej wiedzy są sytuacje incydentalne. strukturach inowrocławskiego szpitala funkcjonuje zespołów ratownictwa medycznego, więc jeżeli krótkim czasie wpływa więcej wezwań, niż dostępnych zespołów ratownictwa medycznego, stanów nagłego zagrożenia zdrowotnego, może zostać wysłany zastęp - mówi Jacek Pawlak, kierownik zakładu pomocy doraźnej ratownictwa medycznego inowrocławskim szpitalu.
dodaje, wśród strażaków pracują również ratownicy medyczni ratownicy kwalifikowanej pierwszej pomocy, więc są stanie udzielić fachowej pomocy nagłych sytuacjach.
zespołów ratownictwa medycznego inowrocławskiego