W Inowrocławiu w nocy z soboty na niedzielę doszło do dwóch włamań do sąsiadujących ze sobą salonów kosmetycznych. Gdy właściciele ujawnili przestępstwa zorientowali się, że zginęły rzeczy wykorzystywane w kosmetologii, w tym mnóstwo lakierów do paznokci, różne ozdobniki do nich, a nawet sztuczne rzęsy. Poza tym sprawcy zabrali kasę fiskalną i inne rzeczy stanowiące wyposażenie salonów. Łączne straty wyniosły ponad 30 tys. zł.

- Poszkodowani powiadomili policję. Gdy czekali na przyjazd patrolu zauważyli mężczyznę, którego podejrzewali, że może mieć związek z włamaniami. Ujęli go więc, podobnie, jak drugiego, który pojawił się po chwili. Przybyli na miejsce mundurowi, na podstawie zebranych wstępnych ustaleń, zatrzymali obu podejrzewanych mężczyzn (w wieku 24 i 28 lat). Podjęte przez kryminalnych działania i zgromadzone dowody potwierdziły, że to oni mają na sumieniu te włamania - informuje

Obaj usłyszeli w związku z tym zarzuty. Młodszy dodatkowo odpowie za włamanie do jednej z placówek ubezpieczeniowych na terenie Inowrocławia skąd ukradł telefon oraz włamanie do fiata ducato, z którego zabrał radioodtwarzacz.

Na podstawie obszernego materiału dowodowego kryminalni wystąpili z wnioskiem do oskarżyciela o tymczasowe aresztowanie obu mężczyzn. Decyzją sądu, na najbliższe 3 miesiące, za kraty trafił 24-latek. Mężczyzna jest recydywistą, dlatego grozi mu do 15 lat więzienia. Jego kompan będzie odpowiadał z wolnej stopy, a kara jakiej może się spodziewać to 10 lat pozbawienia wolności.