Zaglądamy do "Koncepcji rozwoju ścieżek rowerowych na terenie Miasta Inowrocławia" zaktualizowanej w 2018 roku i sprawdzamy, co od tamtej pory się zmieniło. Ponad 130-stronicowy dokument szczegółowo opisuje infrastrukturę rowerową w mieście w różnych aspektach. Mowa jest zarówno o stanie istniejącym, jak i koncepcji na przyszłość.
W skrócie: nie jest dobrze
Autorzy opracowania wskazują przede wszystkim na brak spójności sieci oraz liczne utrudnienia systemowe i punktowe, a co za tym idzie, niski poziom bezpieczeństwa.
- Zasadniczym utrudnieniem systemowym związanym z funkcjonowaniem sieci dróg rowerowych w mieście Inowrocławiu jest brak spójności sieci. Sieć w obecnym kształcie złożona jest z wielu, często niepowiązanych odcinków. W wielu obszarach utrudnia to lub całkiem uniemożliwia przejazd rowerem pomiędzy zakładanymi miejscami. Powoduje to także, że trudno traktować transport rowerowy jako pełnoprawny składnik systemu transportowego miasta. Obok utrudnienia systemowego występuje także szereg utrudnień punktowych, związanych z bezpieczeństwem, bezpośredniością czy wygodą przejazdu przez poszczególne odcinki sieci tras rowerowych w mieście. Z różną intensywnością, ale zawsze negatywnie, wpływają one na funkcjonowanie ruchu rowerowego - czytamy w opracowaniu.
"Przeprowadzona inwentaryzacja wskazała, że istniejąca infrastruktura rowerowa w Inowrocławiu nie spełnia wielu z podstawowych zasad projektowania tras rowerowych."
- Problemem jest także to, że istniejąca infrastruktura rowerowa w wielu miejscach nie zapewnia bezpieczeństwa użytkownikom drogi, w tym rowerzystom. Występuje wiele miejsc potencjalnie zagrożonych kolizjami rowerzystów z innymi potokami ruchu. Dużo do życzenia pozostawia także wygoda podróżowania rowerem. Występuje wiele miejsc, w których rowerzysta musi się zatrzymać, nawierzchnia często jest fazowana. Wpływa to wszystko na dyskomfort poruszającego się rowerem, co może powodować spadek zainteresowania korzystaniem z tego rodzaju środka transportu - piszą autorzy koncepcji.
Uwaga na wygibasy
W opracowaniu wymieniono w sumie aż 175 punktowych utrudnień w ruchu dla rowerzystów. Mowa o braku oznakowania, płytach betonowych przy trasie, zwężeniach, wiatach, czy wygibasach. Każde zostało skrupulatnie opisane wraz z dokładną lokalizacją.
5 lutego na al. Niepodległości kierowca skody potrącił 77-letniego rowerzystę. Mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Miejsce potrącenia znajduje się na liście wspomnianych wyżej utrudnień. Pod pozycją 124. czytamy o braku znaku P-11 - przejazd dla rowerzystów.
W koncepcji wymieniono również utrudnienia na przyszłych trasach o łącznej długości 68,1 km. Tych wskazano ponad 200. W większości mowa o drzewach, które należałoby usunąć.
Co się zmieniło?
Od momentu aktualizacji koncepcji minęły niespełna dwa lata. Zapytaliśmy Urząd Miasta, ile spośród 175 utrudnień od tamtej pory usunięto. W odpowiedzi czytamy, że zlikwidowano 22 utrudnienia na drogach zarządzanych przez prezydenta.
- Zwracam jednak uwagę, że spośród wymienionych w opracowaniu 175 utrudnień, 75 należało do właściwości Prezydenta Miasta Inowrocławia, jako zarządcy dróg gminnych. Jednocześnie informuję, że usunięcie pozostałych utrudnień wymaga zmiany organizacji ruchu drogowego lub też nakładów inwestycyjnych. Działania te prowadzone są na bieżąco - mówi Adriana Herrmann, rzecznik ratusza.
Będzie więcej ścieżek
Urząd Miasta poinformował wczoraj o otrzymaniu dofinansowania na budowę i modernizację tras o długości 1,75 km. Mowa o ul. Metalowców od Dworcowej do Libelta, al. Okrężnej, Narutowicza od al. Ratuszowej do Powstańców oraz Budowlanej od ścieżki przy ul. 59 Pułku Piechoty. Dofinansowanie od marszałka województwa wynosi ponad 40%, co stanowi blisko 1,5 mln złotych.
W momencie opracowywania aktualnej koncepcji w czerwcu 2018 roku na terenie miasta było 38,4 km tras rowerowych złożonych z dróg rowerowych, ciągów pieszo-rowerowych i tras z dopuszczonym ruchem rowerowym. Aktualnie jest ich 42,1 km. Z koncepcją rozwoju można zapoznać się tutaj.