Raport opracowano na podstawie badania zrealizowanego w pierwszej połowie 2019 r. przez SGGW w ramach projektu PROM na grupie 1115 osób. Oprócz raportu Federacja Polskich Banków Żywności opracowała też poradnik o tym, jak nie marnować żywności.

W badaniu 42 proc. respondentów przyznało, że zdarza im się wyrzucić żywność (1,1 proc. badanych podało, że zdarza mi się to często, 9,7 proc, że czasami, a 31 proc., że rzadko). Deklarowany poziom marnowania żywności wśród konsumentów w 2019 r. utrzymuje się na zbliżonym poziomie w stosunku do ubiegłego roku. Najczęściej wyrzucane jest pieczywo (wskazało je 23,7 proc.), wędliny (12,8 proc.) i świeże owoce (12,6 proc.).

W badaniu zgłębione zostały także tendencje zakupowe ankietowanych. Sprawdzono m.in., jakie działania podejmuje osoba wybierająca się na zakupy, czy np. sprawdza zawartości szafek i lodówki lub sporządza listę potrzebnych artykułów spożywczych.

Okazało się, że niemal co trzeci badany (27, proc.) nigdy lub bardzo rzadko przygotowuje listę zakupów. Zawsze robi tak tylko co dziesiąty (10,6 proc.). Tylko 4 na 10 badanych (40 proc.) sprawdza przed zakupami jakie produkty ma już w swojej kuchni. Zakupowe koszyki często zapełniają się spontanicznie – zakup produktów, których wcześniej nie planowano (np. nie umieszczono na liście zakupów) deklaruje 72,7 proc. ankietowanych.

Stosunkowo częstą praktykę stanowi także tzw. kupowanie na zapas (61,8 proc. deklaruje, że robi to zawsze, zazwyczaj i czasami). Z reguły w ten sposób nabywane są jednak artykuły o długim terminie ważności, takie jak kawa czy mąka.

Najczęściej ze sklepu klienci wracają z pieczywem – średnio codziennie lub co drugi dzień (42,1 proc. i 40,2 proc.). Z nieco mniejszą częstością statystyczny Polak kupuje mleko (16,4 proc.), świeże owoce (14,9 proc.) i wędliny (12,2 proc.).

Badanie pokazało też, że część produktów nie jest kupowanych ze względu na wygląd, choć są one pełnowartościowe – chodzi o małe, nieforemne warzywa i owoce i tzw. samotne banany. 48,7 proc. badanych nigdy nie sięga po warzywa i owoce odbiegające wyłącznie wyglądem zewnętrznym od idealnie wyglądających. Prawie tyle samo (47,4 proc.) badanych nigdy lub rzadko kupuje pojedyncze banany oderwane od kiści. Samotne banany kupuje regularnie tylko 13,2 proc.

Zbadana została także znajomość przez konsumentów pojęć związanych z datą przydatności do spożycia. Zdecydowana większość (64 proc.) badanych uważała terminy "należy spożyć do" oraz "najlepiej spożyć przed" za tożsame (42,8 proc.) lub nie miała wiedzy na ten temat (21,2 proc.).

Pokazało ono też, że najczęstszym powodem wyrzucania żywności jest jej zepsucie (65,2 proc.). Wśród trzech głównych powodów znalazły się również przeoczenie daty ważności (42 proc.) oraz przygotowanie zbyt dużej ilości jedzenia (26,5 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się za duże zakupy (22,2 proc.), nieprzemyślane zakupy (19,7 proc.), za duże opakowanie (17 proc.), właściwe przechowywanie (14,2 proc.), zakupy niskiej jakości (10,8 proc.), brak pomysłu na wykorzystanie konkretnego składnika podczas przygotowywania jedzenia (10,3 proc.).

Jednocześnie ponad 50 proc. badanych podało, że na żywność przeznacza dużą część swoich dochodów (pomiędzy 60 a 40 proc.).

Dlatego w poradniku "Zero waste w twoim domu", przygotowanym przez Federację Polskich Banków Żywności, można znaleźć proste rady, jak nie marnować żywności.

Według jego autorów przede wszystkim należy robić zakupy z głową. "Jeszcze przed wyjściem z domu pomyśl, na co masz ochotę w najbliższych dniach i spróbuj na tej podstawie ustalić jadłospis na najbliższe dni. Zajrzyj też do szafek i lodówki – może uda ci się zaplanować posiłki, które przygotujesz z produktów, które już masz. Weź pod uwagę kwestie zbliżających się wyjazdów czy gości, którzy mają cię odwiedzić" – czytamy. Zalecane jest też, by kupować mniej, a częściej, a nie robić zapasy oraz by nie chodzić głodnym na zakupy.

Zwrócono też uwagę na sposób przechowywania produktów. "Nabiał, wędliny czy gotowe produkty garmażeryjne bezwzględnie powinny być przechowywane w lodówce. W ten sposób można trzymać także wszystkie warzywa liściaste. Chłód lubią brokuły, jabłka i owoce jagodowe – maliny, poziomki czy borówki. Do chłodziarki schowaj też grzyby i kiszoną kapustę. Pamiętaj również o odpowiednim ulokowaniu produktów: górna półka – przetwory, dżemy; środkowa półka – nabiał, sałatki; dolna półka – mięso, ryby; szuflady – warzywa i owoce; półki na drzwiach – mleko, soki, musztarda" – czytamy.

Jednocześnie zauważono, że część produktów świeżych powinna być przechowywana w temperaturze pokojowej. "W lodówce pod żadnym pozorem nie powinno się trzymać pomidorów – to pozbawia je aromatu i przyspiesza psucie. Niskie temperatury nie służą też melonom, gruszkom, bananom, awokado i wszelkim owocom cytrusowym" – zaznaczono.

Podano też 10 uniwersalnych zasad dotyczących korzystania z lodówki: 1. Przechowuj produkty w szczelnych, najlepiej szklanych opakowaniach; 2. Zanotuj na opakowaniu datę otwarcia produktu; 3. Nie wkładaj ciepłych dań do lodówki. Poczekaj, aż ostygną; 4. Przeczytaj instrukcję obsługi swojej chłodziarki i przechowuj produkty zgodnie z zaleceniami; 5. Warzywa i owoce przetrzyj szmatką przed włożeniem do lodówki, a wybraną półkę wyłóż papierowym ręcznikiem; 6. Zamrażaj wyłącznie produkty świeże i niezepsute; 7. W przypadku mrożenia warzyw i owoców – wyparz skórkę. To pomoże pozbyć się drobnoustrojów; 8. Osobno przechowuj mięso surowe i pieczone; 9. Regularnie czyść lodówkę. Nie "zapychaj" jej – dbaj o przepływ powietrza między produktami; 10. Zawsze sprawdzaj, czy dobrze zamknąłeś drzwi chłodziarki.

Autorzy poradnika zauważają, że niektóre z produktów "po dacie" wciąż nadają się do spożycia. Tłumaczą różnicę między określeniami "należy spożyć do", a "najlepiej spożyć przed". "+Należy spożyć do+ oznacza: lepiej nie jedz, jeśli już jest po dacie – to bezwzględny termin przydatności. +Najlepiej spożyć przed" oznacza, że jeśli nie widzisz widocznych przeciwwskazań, możesz śmiało zjeść ten produkt. To tzw. data minimalnej trwałości" – czytamy.

W poradniku przypomniano podstawowe zasady przedłużania "życia" produktów kupionych w nadmiarze poprzez mrożenie, kiszenie i pasteryzację.

"Mrożenie to jeden z najwygodniejszych i najzdrowszych sposobów na przedłużenie świeżości produktu. Wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad: 1. Nigdy nie wkładaj do zamrażarki ciepłych potraw. Mogą rozmrozić pozostałe artykuły; 2. Pamiętaj o szczelnym opakowaniu – możesz użyć np. woreczków strunowych lub słoików; 3. Podziel produkty na porcje – dzięki temu rozmrozisz jednorazowo tyle, ile jesteś w stanie zjeść; 3. Nie wkładaj do zamrażalnika w pełni wypełnionego zupą słoika. Ciecze zwiększają swoją objętość i mogą zniszczyć naczynie" – podają autorzy.

"Kiszenie to sposób konserwacji żywności, kojarzony wcześniej wyłącznie z tradycyjną kuchnią. Wraca do łask! Już nie tylko kapusta czy ogórki, ale także rzodkiewki, papryka, cebula czy buraki lądują w słoikach. Wbrew pozorom kiszenie jest łatwe – wystarczy pamiętać, żeby nawet najmniejszy czubek warzywa nie wystawał ponad zalewę" – zaznaczono.

"Pasteryzacja. W ten naprawdę prosty sposób możecie przechowywać gotowe dania nawet do roku" – informuje poradnik. Jak czytamy, wystarczy przełożyć potrawę lub inne produkty do czystego, suchego i najlepiej ciepłego, wyparzonego słoika, szczelnie zamknąć. Słoik należy owinąć ściereczką, włożyć do garnka z wodą i gotować przez około 10-30 minut. Pasteryzacja jest zakończona, kiedy wieczka słoików staną się wklęsłe.

Federacja Polskich Banków Żywności jest organizacją pożytku publicznego, której celem od ponad 20 lat istnienia jest przeciwdziałanie marnowaniu żywności i niedożywieniu w Polsce. Zrzeszonych w federacji 31 banków żywności specjalizuje się w pozyskiwaniu, transportowaniu i dystrybucji produktów żywnościowych. Organizacje są w stanie przyjąć i rozdysponować każdy rodzaj żywności, w tym nawet z krótkim terminem przydatności do spożycia, produkty świeże i wymagające warunków chłodniczych, spełniając przy tym wszystkie kryteria bezpieczeństwa.

Banki żywności pozyskują średnio 80 tys. ton jedzenia rocznie, które dystrybuują do ponad 1,6 mln potrzebujących osób, za pośrednictwem 3,5 tys. organizacji pomocowych i instytucji społecznych. Żywność pochodzi m.in. od producentów, rolników, sieci handlowych i ze zbiórek. (PAP).

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

dsr/ joz/