- Tworząc ten program, nie przewidywaliśmy ograniczenia działalności i dostępności szpitala. Naprawa wyniku finansowego polega na zmniejszeniu straty. Dlaczego nie uda się uzyskać dodatniego wyniku finansowego lub dlaczego nie można zbilansować go na poziomie zero? W programie opisaliśmy przyczynę dramatycznej sytuacji szpitali powiatowych, która w ciagu ostatnich kilku lat jest praktycznie nierozwiązywalna. Polska przeznacza na służbę zdrowia kilkakrotnie mniej niż inne kraje w Europie, a wdrożona reforma pod nazwą "Podstawowy system świadczeń zdrowotnych" doprowadziła do pogorszenia sytuacji szpitali i ich zadłużenia - powiedział podczas sesji Eligiusz Patalas, dyrektor inowrocławskiego szpitala.

Działania naprawcze

Starata finansowa, jaką lecznica odnotowała w 2018 roku, wynosiła 5 mln zł. Konieczne było sporządzenie programu naprawczego, który składa się z pięciu działań na lata 2019-2021.

Szpital planuje zwiększyć ilość wykonywanych badań rezonansu magnetycznego w celu zwiększenia przychodu w ramach relaizowanej umowy NFZ. Kolejnym założeniem jest zwiększenie ilości wykonywanych zabiegów zaćmy finansowanych przez NFZ. Dodatkowe pieniądze miałyby pochodzić także z działalności niemedycznej placówki - w tym ze sprzedaży usług wykonywanych przez pralnię. Planowane jest również wprowadzenie opłaty za korzystanie z parkingów dla pacjentów i personelu oraz utworzenie Poradni Lekarskich z zakresu Podstawowej Opieki Zdrowotnej w budynku należącym do szpitala.

- To pozwoli zmniejszyć startę finansową o około milion zł. Już dzisiaj oddział okulistyczny jest jednym z 4 na 20 oddziałów, który przynosi zyski. Płatny parking jest konieczny z dwóch powodów. Szpital jest w trudnej sytuacji finansowej. Na podstawie średniej liczby parkujących samochodów osiągnęlibyśmy zyski w kwocie ok 100 tys. zł. Drugi powód to tłok przed szpitalem. To jest walka z wiatrakami, a opłaty dyscyplinują. Dzisiaj nawet służby porządkowe, jak policja czy straż miejska, nie mogą sobie z nim poradzić. W kwestii zwiększenia przychodów z działalności niemedycznej, to powrócili do nas kontrahenci, którzy kiedyś odeszli, bo usługi pralnicze w szpitalu były za drogie. Wówczas tego nie akceptowano, teraz chcą podjąć z nami współpracę - mówi Eligiusz Patalas.

IMGP9539

Nie wszyscy byli za

Za zatwiedzeniem programu naprawczego dla szpitala zagłosowało 17 radnych, a 7 wstrzymało się od głosu. Podczas dyskusji pytali oni m.in. o możliwość uwtorzenia izby wytrzeźwień i inne rozwiązania, które mogłyby przynieść szpitalowi zysk.

Marek Kościński pytał o wsparcie dla lecznicy ze strony miasta. - Może podatek od nieruchomości zostałby przekazany szpitalowi w formie dotacji celowej. Myślę, że mocno odciążyłoby to zakład. Tworzy się skwery m.in. dla ludzi z Gdańska, to może i dla swoich mieszkańców miasto by coś zrobiło i podarowało ten podatek - powiedział radny.

Podatek wynosi około 480 tys. zł. Jak mówi Eligiusz Patalas, szpital co roku stara się o dotację od miasta i tak będzie tym razem.

- Dwa lata temu podatek został umożony, ale to nie jest prosta sprawa. Zwolnienie szpitala z tego podatku powoduje, że o taką samą kwotę obniżana jest subwencja dla gminy. Tym razem zmienimy formułę ze zwolnienia z podatku na dotację - wyjaśnia dyrektor szpitala.

Radni pytali również o koszty, jakie szpital ponosi przyjmując na SOR osoby pod wpływem alkoholu. Jak się okazuje, w ciągu roku trafia tam około 3,5 tys. takich pacjentów. Średni koszt związany z udzielaniem porad i opieką wynosi 500 zł na osobę, co daje rocznie około 1,7 mln zł.

- Trzeba się nad tym poważnie zastanowić, bo nie stać nas, żebyśmy utrzymywali izbę wytrzeźwień na oddziale ratunkowym. Lepiej byłoby przeznaczyć pieniądze na jej budowę - stwierdził Piotr Woźniak. Radny odniósł się także do pomysłu utworzenia w szpitalu poradni lekarza rodzinnego. - Na terenie inowrocławia zostały w ostatnim czasie otwarte trzy przychodnie, jak mamy zachecic te osoby, żeby przeszły do poradni w szpitalu? Płatnym parkingiem, czy lekarzami emerytami?

img-20181231-154738-full