Brak izby wytrzeźwień stanowi duże obciążenie dla inowrocławskiego szpitala. Osoby w stanie upojenia alkoholowego trafiają na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie zajmują miejsce pacjentom wymagającym interwencji medycznej.
- Problem jest palący. Miesięcznie do naszego szpitala trafia od 220 do 270 takich osób - w zależności od pory roku. Latem liczba ta jest znacznie wyższa niż jesienią i zimą. To poważne wyzwanie, które wymaga rozwiązania, jednak wiąże się też z dużymi nakładami finansowymi. Szpital wielospecjalistyczny nie jest w stanie samodzielnie tego udźwignąć, zwłaszcza że izba wytrzeźwień nie należy do jego zadań - podkreślił doktor Bartosz Myśliwiec, lekarz naczelny inowrocławskiej lecznicy.
Starosta Wiesława Pawłowska zaznaczyła, że choć prowadzenie izby wytrzeźwień nie jest też zadaniem własnym powiatu, to stanowi priorytet, który wymaga realizacji.
- Wiemy doskonale, że trzeba mieć izbę wytrzeźwień i staniemy na głowie, żeby do tego doprowadzić. Poprosiliśmy już szpital o szczegółowe statystyki. Kolejnym krokiem będzie zwołanie konwentu burmistrzów i wójtów z naszego regionu. Zamierzamy też zaangażować w sprawę władze wojewódzkie. Mam nadzieję, że uda nam się pozyskać niezbędne środki - powiedziała Wiesława Pawłowska.
Podkreśliła również, że kluczową kwestią nie jest lokalizacja, ale zapewnienie odpowiedniej kadry medycznej.
- Musimy zadbać o profesjonalną opiekę lekarską w izbie wytrzeźwień. W przeszłości w tego typu placówce dochodziło do zgonów, co wiąże się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Zarząd Powiatu zrobi wszystko, by dokładnie przeanalizować temat i doprowadzić do powstania izby. Jeśli się to uda, będzie to sukces, który znacząco odciąży szpital – dodała.
Pomysł utworzenia izby wytrzeźwień popiera także opozycja.
- To kwestia, która nie powinna nas dzielić. Wiem, że temat budzi negatywne skojarzenia wśród części niezorientowanych mieszkańców, jednak nie można zapominać, że chodzi o dobro pacjentów. Obecnie osoby trafiające na Szpitalny Oddział Ratunkowy muszą dłużej czekać na pomoc, ponieważ personel medyczny zajmuje się osobami nietrzeźwymi. Cieszę się, że rośnie zrozumienie dla potrzeby utworzenia izby wytrzeźwień - powiedział Bartosz Krajniak ze Stowarzyszenia Nasze Kujawy.
Przypomnijmy, że stowarzyszenie już wcześniej proponowało, aby izba wytrzeźwień powstała w budynku po dawnym domu samotnej matki przy ulicy Poznańskiej. Ostatecznie w tym miejscu utworzono dwa domy dziecka.