wksrocie

  1. Rada powiatu zdecyduje we wtorek o wygaszeniu mandatów trzech radnych, którym zarzuca się prowadzenie działalności gospodarczej na majątku powiatu
  2. Zarzuty dotyczą radnych związanych z PiS i Jeden Region, którzy pełnią kluczowe funkcje w spółkach dostarczających usługi powiatowi, jak wywóz odpadów czy dostarczanie ciepła
  3. Głosowanie może wpłynąć na układ sił w Radzie Powiatu

Podstawą zarzutów jest prowadzenie przez radnych działalności gospodarczej na majątku powiatu, co jest w sprzeczności z prawem. Spółki, którymi kierują, posiadają umowy na dostarczanie ciepła oraz wywóz odpadów.

- Problem ten nabrał dodatkowego znaczenia w świetle wyroku Najwyższego Sądu Administracyjnego z października 2024 roku, który jednoznacznie stwierdził, że takie działanie narusza przepisy prawa – podkreśla Bartosz Krajniak ze stowarzyszenia "Nasze Kujawy".

Zarzuty dotyczą trzech radnych: Leszka Sienkiewicza (Jeden Region) i Pawła Dradżewskiego (PiS), będących członkami zarządu PGKiM oraz IGKiM, a także Ireneusza Stachowiaka (PiS), prezesa ZEC-u. Bartosz Krajniak zwraca uwagę, że obejmując mandat radnego, mieli oni pełną świadomość, że świadczenie usług dla powiatu jest niezgodne z prawem.

- Gdyby sytuacja była odwrotna, a więc najpierw pracowaliby w spółkach, a dopiero później zostali wybrani na radnych, mieliby trzy miesiące na podjęcie decyzji: albo kontynuacja działalności zawodowej i rezygnacja z mandatu, albo rezygnacja z pracy w spółce i pozostanie radnym. Tymczasem radni powinni wiedzieć, że nie mogą podjąć pracy w spółkach, które świadczą usługi powiatowi, a mimo to to zrobili – tłumaczy Krajniak.

Decyzja o wygaszeniu mandatów należy obecnie do rady powiatu. Jeśli radni nie zdecydują się na ten krok, w trybie nadzoru może to uczynić wojewoda, który nadzoruje prawidłowość działalności samorządów. Przysługiwać im będzie także ewentualna możliwość odwołania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Wtorkowe głosowanie będzie kluczowym momentem w tej sprawie, a jego wynik może mieć istotne konsekwencje dla funkcjonowania Rady Powiatu. Możliwe, że zmieni to także układ sił w radzie.

- Jest na to szansa. Na pierwszej sesji obecnej kadencji miał miejsce przewrót, a część radnych Koalicji Obywatelskiej zdradziła wyborców i stworzyła koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Kolejna osoba z listy KO - w mojej ocenie - zachowa się z honorem, a wtedy będzie niezwykle ciekawie - dodaje Bartosz Krajniak.

Warto przypomnieć, że w listopadzie klub radnych PiS opuścił radny Marcin Wroński, uszczuplając rządzącą koalicję o jeden głos.